Gdańsk. Ruszyła ekshumacja szczątków ofiar podpalenia kościoła pw. św. Józefa w Gdańsku w 1945 r. Winni żołnierze Armii Czerwonej? | ZDJĘCIA

PAP
Namiot Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów przed kościołem pw. św. Józefa w Gdańsku
Namiot Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów przed kościołem pw. św. Józefa w Gdańsku PAP/Adam Warżawa
Prace w krypcie kościoła w Gdańsku nie są standardową ekshumacją. - To niewielkie pomieszczenie, a zespół musi być dobrze zabezpieczony - powiedział PAP dr Andrzej Ossowski, który nadzoruje ekshumacje szczątków ofiar pożaru kościoła podpalonego przez czerwonoarmistów w marcu 1945 r.

W podziemiach kościoła pw. św. Józefa w Gdańsku prowadzone są prace ekshumacyjne w ramach prokuratorskiego śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej. Mają one ustalić, czy dniu 27 lub 28 marca 1945 roku w kościele pw. św. Józefa w Gdańsku doszło do zbrodni przeciwko ludzkości – zabójstwa od kilkudziesięciu do nawet 100 osób.

Kierownik Zakładu Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dr hab. n. med. Andrzej Ossowski, który nadzoruje prace ekshumacyjne, w rozmowie z PAP wyjaśnił, że w początkowej fazie proces badań polegał na uporządkowaniu wejścia do krypty grobowej.

- W tej chwili podejmujemy szczątki szkieletowe, które są tam zrzucone - powiedział.

Dr Ossowski wskazuje, że nie jest znana dokładna liczba szczątków.

- One są w postaci tak zwanego "zsypu kostnego", tak nazywamy materiał, który jest przemieszany. Są to szczątki bardzo wielu osób, które są ze sobą przemieszane. Zrzucone w jednym miejscu krypty - tłumaczył.

Zaznaczył, że po ich wydobyciu nastąpi wstępna segregacja, a badania antropologiczne będą wykonywane na miejscu.

- W pierwszej fazie określamy liczbę osób, które zostały złożone, strukturę płci oraz strukturę wiekową. I wstępnie posegregujemy szczątki do dalszych badań medyczno-sądowych, w trakcie których będziemy opisywać ewentualne obrażenia - oznajmił.

Pierwszym zadaniem będzie sprawdzenie, czy są to szczątki osób, które zginęły w 1945 roku w wyniku zbrodni sowieckich.

- W kolejnych etapach będziemy wykonywali dalsze badania, które mają dostarczyć dowodów popełnionych zbrodni - komentuje szef zespołu badaczy.

Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku prokurator Tomasz Jankowski przekazał, że z kwerendy archiwalnej przeprowadzonej w materiałach źródłowych i z literatury przedmiotu wynika, że w marcu 1945 roku Rosjanie prowadzili szturm na Śródmieście Gdańska. W [b]kościele pw. św. Józefa zgromadziła się wówczas poszukująca schronienia ludność cywilna, a kościół został podpalony przez żołnierzy Armii Czerwonej.

Ekshumacja w Gdańsku: trudne warunki pracy badaczy

Andrzej Ossowski zauważył, że prace są prowadzone w krypcie grobowej, w której znajdują się szczątki także z wcześniejszych pochówków niezwiązanych z tą zbrodnią.

- Musimy zweryfikować wszystkie hipotezy i to jest nasze główne zadanie - wyjaśnił.

W pracach ekshumacyjnych bierze udział ponad 20 specjalistów: biegłych z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie Katedry Medycyny Sądowej, w tym biegłych archeologów, antropologów oraz biegłych z zakresu medycyny sądowej.

Teren przed kościołem, jak i wejście do krypy zostało zabezpieczone. Specjaliści, za każdym razem, kiedy wchodzą do niewielkich rozmiarów krypty, zakładają kombinezony, rękawice i maski.

- Przed wejściem do kościoła ustawiliśmy punkt medyczny. Przed kryptą stworzyliśmy śluzy, w środku pracują lampy UV i lampy przepływowe, które mają zabezpieczyć nas przed ewentualnymi drobnoustrojami - mówił Ossowski. - Te prace nie są standardowymi pracami ekshumacyjnymi. Krypy są zawsze trudnym materiałem do badań. W środku znajdują się grzyby i pleśń. To środowisko nie jest sprzyjające człowiekowi, dlatego musimy być dobrze przygotowani i zabezpieczeni.

Krypty w kościele w Gdańsku

Krypty odkryto w 2018 roku pod posadzką kościoła pw. św. Józefa podczas prac remontowo-konserwatorskich. Ossowski podkreślił, że przed przeprowadzeniem "tego trudnego zadania" trzeba było przygotować duży zespół specjalistów.

Ponadto wskazał również na to, że "dzisiaj posiadają narzędzia, które pozwalają dostarczyć bezdyskusyjnych dowodów popełnionych zbrodni". Jego zdaniem wcześniej było to niemożliwe.

- Lepiej, że dopiero teraz prowadzimy te badania, a nie 30 czy 50 lat temu, kiedy nie mieliśmy takich metod jakimi dysponujemy dzisiaj - ocenił i wskazał przy tym na rozwój badań genetycznych. - Dzięki nim jesteśmy w stanie przeprowadzić badania pochodzenia biogeograficznego czy badania wieku, (…) mamy dużo szersze narzędzia niż jeszcze 10 lat temu.

Prace ekshumacyjne potrwają do 25 listopada 2022.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl