Dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Kulturotwórczego Nie z Tej Bajki, kolejna zapomniana i zniszczona rzeźba na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego odzyska swój dawny blask.
Pomoże w tym gmina, która wzięła na siebie ciężar finansowy przedsięwzięcia i kwestie techniczne, związane z renowacją i podświetleniem instalacji.
Kilka dni temu przeprowadzono pierwsze próby światła.
- Rzeźba jest mocno zardzewiała i jakby niechcący oddaje kondycję posthutniczego miasta - mówi Wojtek Mazan, inicjator akcji „Tyle sztuki w mieście”. - Dużo mówi się o przemysłowej tradycji Ostrowca, ale szkoda, że nie dba się o tak proste rzeczy jak symbole jej świetności. Tym bardziej się cieszymy, że decyzja zapadła i hutnik na rondzie będzie odnowiony. Prace ruszą na początku maja.
Nie będzie to pierwsza rzeźba, która odzyska blask dzięki stowarzyszeniu Nie z Tej Bajki. W ubiegłym roku odnowiono „Słoneczko” będące symbolem osiedla Słoneczne oraz rzeźbę Kazimierza Bąka na osiedlu XXV- lecia.
Wojciech Mazan - autorem rzeźby jest Jerzy Nowakowski, obecnie profesor na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Rzeźba powstała w ostrowieckiej hucie podczas pleneru rzeźbiarskiego 1 972 roku. Stoi na Rondzie Republiki Ostrowieckiej. Na trzech wysokich, czarnych słupach znajduje się pomarańczowy krążek ustawiony pionowo. Z jednej strony krążka umieszczone są dwa profile ludzkie, z drugiej stylizowane dłonie lub skrzydła ptasie. Rzeźbę tę można uznać za symbol hutniczego miasta. Większy stylizowany profil przedstawia hutnika. Wygięte pasy blachy mogą kojarzyć się z dymem, w tamtych czasach uznawanym za oznakę postępu.