
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa




fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa

– Ewenement. Bartek miał wtedy 16 lat. Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Nie tylko dlatego, że to mój syn, ale dlatego, że to był zespół pierwszoligowy,
a Bartek był młodym zawodnikiem, niedoświadczonym. Ówczesny trener, świętej pamięci Jurek Salwin, upierał się i mówił:
„On jest gotowy”. W końcu mnie przekonał.
Tak zagraliśmy razem w ekstraklasie - powiedział po latach Adam Kurek.

w Londynie były niewypałem, a forma Kurka przez następne dwa lata pikowała. Skończyło się tym, że trener Stephane Antiga w ostatniej chwili skreślił go z kadry przed MŚ. W pamięci kibiców zostały tylko reklamy jogurtu z siatkarzem - z jego młodszym bratem oraz hasłem: „Możesz być, kim chcesz”. Gorzkim, bo okazało się, że nie mistrzem świata, nie w roku 2014…
Dla Kurka była to lekcja życia. Później często - przez pomyłkę - był wymieniany jako złoty medalista. Z czasem nabierał do tego większego dystansu i nawet w Bułgarii, gdzie Biało-Czerwoni zaczęli drogę po drugie z rzędu złoto, żartował ze swojego niedoszłego tytułu. W 2018 roku nie tylko został mistrzem świata, ale i uznano go MVP całego turnieju.
Na mistrzostwach świata w 2018 roku był jeszcze lepszy niż w 2012 r. w Lidze Światowej. Grał świetnie i w dużej mierze dzięki niemu Polacy wygrali oba wspomniane prestiżowe turnieje, które dzieliło 6 lat. Po drodze jednak igrzyska


koszykówki, ale basket był bez szans w konfrontacji ze sportem rodzinnym. Jako dziecko odbijał balony niczym piłkę próbując naśladować rodziców. Tylko dlatego, że do odbijania prawdziwej piłki w domu nie było warunków…
Sport ma we krwi. Ojciec Adam (mistrz Polski z AZS Częstochowa oraz 84-krotny reprezentant kraju) i matka Iwona (Polonia Świdnica) byli siatkarzami, z tatą zagrał nawet w jednym – pierwszoligowym! – zespole. I to już w wieku 16 lat. Zaczynał od





fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa

Bartosz urodził się 29 sierpnia 1988 w Wałbrzychu. Z reprezentacją Polski, której obecnie jest kapitanem, został mistrzem świata, mistrzem Europy i wygrał Ligę Światową. Trzykrotny mistrz Polski z PGE Skrą Bełchatów i mistrz Włoch z Cucine Lube Banca Marche Macerata. MVP mistrzostw świata, Ligi Światowej, Final Four Ligi Mistrzów, a także Ligi Narodów.
Obecność ojca na parkiecie była w rozwoju młokosa nie do przecenienia. Wskazówki, jakich udzielał synowi „nie były sztuką dla sztuki”, jak już z dojrzałej perspektywy ocenił Kurek-junior.
Wsparcie miał także w rodzicach, którzy nie patyczkowali się, gdy trzeba było synowi przemówić do rozsądku. To wtedy związał się z reprezentantką Polski Anną Grejman, której rola przy wyjściu z dołka okazała się nieoceniona…
Był to drugi raz, gdy wychowanek AZS PWSZ Nysa nie poradził sobie z presją. Pierwszy miał miejsce po wygranych mistrzostwach Europy w 2009 r. Kurek miał wtedy 21 lat i został okrzyknięty największą nadzieją polskiej siatkówki. Nie na wyrost, przecież udanie debiutował w lidze już jako nastolatek, u boku najstarszego w zespole własnego taty…
Film o Bartoszu Kurku mógłby zacząć się jednak od mistrzostw świata w 2014 roku. Siatkarz oglądał przed telewizorem jak koledzy sięgają po złoto mundialu rozgrywanego na polskiej ziemi. Następnie były nieudane igrzyska olimpijskie w 2016 r. w Rio de Janeiro. Choć zdaniem wielu ekspertów atakujący, który wrócił do kadry, był jednym z najjaśniejszych punktów drużyny…
Po turnieju olimpijskim siatkarz miał wyjechać do Japonii, bo podpisał kontrakt z JT Thunders Hiroszima. Z przenosin nic jednak nie wyszło, ponieważ… wycofał się z danego słowa. Wydał oświadczenie, że zawiesza karierę. A w kolejnych tygodniach drastycznie tracił na wadze... Kariera znalazła się na zakręcie. I to ostrym. Pomocną dłoń wyciągnęła do niego PGE Skra Bełchatów, gdzie mógł powoli odzyskiwać formę.
by dowiedzieć się, jaka jest historia sukcesu Bartosza Kurka. Na Twoje pytania odpowie sam Mistrz!




fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa








Obecność ojca na parkiecie była
w rozwoju młokosa nie do przecenienia. Wskazówki, jakich udzielał synowi
„nie były sztuką dla sztuki”, jak już
z dojrzałej perspektywy ocenił Kurek-junior.
– Ewenement. Bartek miał wtedy 16 lat. Byłem bardzo
sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Nie tylko dlatego, że to mój
syn, ale dlatego, że to był zespół pierwszoligowy, a Bartek był młodym zawodnikiem, niedoświadczonym. Ówczesny trener, świętej pamięci
Jurek Salwin, upierał się i mówił:
„On jest gotowy”. W końcu mnie przekonał. Tak zagraliśmy razem
w ekstraklasie - powiedział po latach Adam Kurek.

Wsparcie miał także w rodzicach, którzy nie patyczkowali się, gdy trzeba było synowi przemówić do rozsądku.
To wtedy związał się z reprezentantką Polski Anną Grejman, której rola przy wyjściu z dołka okazała się nieoceniona…
Był to drugi raz, gdy wychowanek AZS PWSZ Nysa nie poradził sobie z presją. Pierwszy miał miejsce po wygranych mistrzostwach Europy w 2009 r. Kurek miał wtedy 21 lat i został okrzyknięty największą nadzieją polskiej siatkówki. Nie na wyrost, przecież udanie debiutował w lidze już jako nastolatek,
u boku najstarszego w zespole własnego taty…
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa




fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa

fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa

Bartosz urodził się 29 sierpnia 1988
w Wałbrzychu. Z reprezentacją Polski, której obecnie jest kapitanem, został mistrzem świata, mistrzem Europy
i wygrał Ligę Światową. Trzykrotny mistrz Polski z PGE Skrą Bełchatów
i mistrz Włoch z Cucine Lube Banca Marche Macerata. MVP mistrzostw świata, Ligi Światowej, Final Four Ligi Mistrzów, a także Ligi Narodów.
Na mistrzostwach świata w 2018 roku był jeszcze lepszy niż w 2012 r. w Lidze Światowej. Grał świetnie i w dużej mierze dzięki niemu Polacy wygrali oba wspomniane prestiżowe turnieje, które dzieliło 6 lat. Po drodze jednak igrzyska w Londynie były niewypałem, a forma Kurka przez następne dwa lata pikowała. Skończyło się tym, że trener Stephane Antiga w ostatniej chwili skreślił go z kadry przed MŚ.
W pamięci kibiców zostały tylko reklamy jogurtu z siatkarzem - z jego młodszym bratem oraz hasłem: „Możesz być, kim chcesz”. Gorzkim,
bo okazało się, że nie mistrzem świata, nie w roku 2014…
Dla Kurka była to lekcja życia. Później często - przez pomyłkę - był wymieniany jako złoty medalista.
Z czasem nabierał do tego większego dystansu i nawet w Bułgarii, gdzie Biało-Czerwoni zaczęli drogę po drugie z rzędu złoto, żartował ze swojego niedoszłego tytułu. W 2018 roku
nie tylko został mistrzem świata,
ale i uznano go MVP całego turnieju.


które pojawią się na dole ekranu,
by dowiedzieć się, jaka jest historia sukcesu Bartosza Kurka. Na Twoje pytania odpowie sam Mistrz!
z Mistrzem

fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press Grupa

Film o Bartoszu Kurku mógłby zacząć się jednak od mistrzostw świata
w 2014 roku. Siatkarz oglądał przed telewizorem jak koledzy sięgają
po złoto mundialu rozgrywanego
na polskiej ziemi. Następnie były nieudane igrzyska olimpijskie
w 2016 r. w Rio de Janeiro. Choć zdaniem wielu ekspertów atakujący, który wrócił do kadry, był jednym
z najjaśniejszych punktów drużyny…
Po turnieju olimpijskim siatkarz miał wyjechać do Japonii, bo podpisał kontrakt z JT Thunders Hiroszima.
Z przenosin nic jednak nie wyszło, ponieważ… wycofał się z danego słowa. Wydał oświadczenie,
że zawiesza karierę. A w kolejnych tygodniach drastycznie tracił na wadze... Kariera znalazła się na zakręcie. I to ostrym. Pomocną dłoń wyciągnęła do niego PGE Skra Bełchatów, gdzie mógł powoli odzyskiwać formę.
Sport ma we krwi. Ojciec Adam (mistrz Polski z AZS Częstochowa oraz 84-krotny reprezentant kraju)
i matka Iwona (Polonia Świdnica) byli siatkarzami, z tatą zagrał nawet
w jednym – pierwszoligowym! – zespole. I to już w wieku 16 lat. Zaczynał od koszykówki, ale basket był bez szans w konfrontacji
ze sportem rodzinnym. Jako dziecko odbijał balony niczym piłkę próbując naśladować rodziców. Tylko dlatego, że do odbijania prawdziwej piłki
w domu nie było warunków…