Jeździmy starymi samochodami z dużym przebiegiem

Jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, w 2016 roku Polacy sprowadzili z zagranicy ponad 940 tysięcy samochodów osobowych, a doliczając do tego pojazdy dostawcze, import przekroczył milion egzemplarzy.

- Przeważają pojazdy 10-12 letnie. Najpopularniejsze marki to wciąż Volkswagen, Audi, Opel, Ford i Renault. Przeważnie warte między 5 a 15 tys. zł. Auta, które kosztują powyżej 35-40 tys. zł sprzedają się na giełdach znacznie słabiej i są niewielkim odsetkiem importu – mówi Dariusz Balcerzyk z instytutu SAMAR.

Jego słowa potwierdzają eksperci pracujący dla porównywarki ubezpieczeniowej mfind. Z przygotowanego przez nich raportu wynika, że samochody jeżdżące po polskich drogach mają średnio 13 lat. Najlepszym wynikiem może się pochwalić Warszawa, gdzie średni wiek pojazdów to 11 lat. Samochody z 2004 roku przeważają w Kielcach, Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Gdańsku. Rzeszów wraz z pozostałymi miastami wojewódzkimi ze średnią datą produkcji w 2003 roku jest w ogonie zestawienia. Średnia przebiegu naszych samochodów jest jednak lepsza, niż w wielu innych miastach. To 174 tys. km, podczas gdy np. w Szczecinie już 212, w Gorzowie Wlkp. 197, a w Lublinie 195 tys. km.

– Takie samochody często są w gorszym stanie technicznym i nie mają nowoczesnych zabezpieczeń, takich jak np. kurtyny powietrzne czy wspomaganie kierowcy w sytuacji zagrożenia. Ma to wpływ m.in. na dużą i ciągle rosnącą liczbę wypadków, oraz zatrważającą liczbę ofiar śmiertelnych tych kolizji. Taki stan rzeczy jest jedną z przyczyn wzrostu cen OC, wyjaśnia Bartosz Salwiński, współzałożyciel porównywarki OC/AC mfind.pl.