Kabarety będą się śmiać na całym świecie. Zobaczcie co wymyśliła Białoruś

Barbara Wesoła
Opracowanie:
Inicjatywa Białorusi wpisuje się w szerszy trend na rynku wschodnioeuropejskim, gdzie podobne próby tworzenia narodowych alternatyw dla globalnych platform zyskują na popularności.
Inicjatywa Białorusi wpisuje się w szerszy trend na rynku wschodnioeuropejskim, gdzie podobne próby tworzenia narodowych alternatyw dla globalnych platform zyskują na popularności. Red. Polska Press/zrzut ekranu
Na Białorusi zrodziła się nowa platforma wideo, która ma ambicje stać się lokalnym zamiennikiem globalnego giganta YouTube. Uruchomiona w czwartek, videobel.by, jest odpowiedzią na wyzwania, przed którymi stanęły białoruskie treści w obliczu polityki moderacji prowadzonej przez YouTube. Czy nowa platforma ma szansę na sukces i jakie są opinie na jej temat?

Spis treści

Geneza Videobel.by

Białoruskie władze zdecydowały się na stworzenie narodowej platformy wideo, videobel.by, w odpowiedzi na ograniczenia, jakie YouTube nałożył na treści związane z białoruskim aparatem propagandowym. Zablokowanie materiałów, w tym przemówienia Alaksandra Łukaszenki, wywołało potrzebę stworzenia własnej przestrzeni dla białoruskich mediów.

Podczas oficjalnej prezentacji, przedstawiciele agencji BiełTA podkreślili, że celem nowej platformy jest zgromadzenie społeczno-politycznych treści produkowanych przez białoruskie media w jednym miejscu. Dzięki temu, materiały z udziałem głowy państwa mają być dostępne dla odbiorców na całym świecie, co ma zapewnić większą widoczność i dostępność informacji.

Ambitne plany klona Youtube

Pomimo ambitnych planów, ekspertyzy wskazują na trudności, jakie mogą napotkać twórcy videobel.by w swoich dążeniach do wyprzedzenia YouTube’a na białoruskim rynku. Koszty związane z projektem są znaczące – pierwotne szacunki mówiły o 600-700 tys. dolarów, które później zostały skorygowane do 1,5-2 mln dolarów. Dodatkowo, utrzymanie platformy ma pochłaniać milion dolarów rocznie, począwszy od drugiego roku działalności.

Choć oficjalne uruchomienie platformy spotkało się z pozytywnym przyjęciem ze strony białoruskich władz, nie brakuje sceptycznych głosów. Rosyjski ekspert IT, Michaił Klimarow, wyraził wątpliwości co do możliwości przyciągnięcia użytkowników, mówiąc:

Jedynym powodem, który mógłby zmusić Białorusinów do przejścia na videobel.by byłoby zablokowanie przez reżim zachodnich platform internetowych. (...) Myślę jednak, że ludzie szybciej zainstalują sobie VPN. Bo w telewizji pokazują to samo. Po co jeszcze raz oglądać to w internecie?

Wpływ na rynki wschodnioeuropejskie

Inicjatywa Białorusi wpisuje się w szerszy trend na rynku wschodnioeuropejskim, gdzie podobne próby tworzenia narodowych alternatyw dla globalnych platform zyskują na popularności. Rosja, która również doświadcza trudności z YouTube, uruchomiła własną platformę, jednak jej przedstawiciele zdają sobie sprawę z ograniczeń w blokowaniu dostępu do globalnych serwisów.

Perspektywy dla Videobel.by

Czy videobel.by ma szansę stać się ważnym graczem na białoruskim rynku mediów cyfrowych? W obliczu globalnej konkurencji i wyzwań technologicznych, sukces nowej platformy nie jest pewny. Jednak jej uruchomienie to wyraźny sygnał politycznych i kulturowych aspiracji, jakie kształtują cyfrowy krajobraz na Białorusi. W dalszym ciągu pozostaje pytanie, czy i w jaki sposób białoruscy użytkownicy oraz twórcy treści zareagują na tę nową ofertę.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy nieświadomi zagrożeń związanych z AI

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl