Nocna obława na wołomińskiego gangstera Roberta Sz. Był związany ze środowiskiem hip-hopowym

W ostatnich latach mężczyzna był wielokrotnie zatrzymywany przez policjantów z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw. Zaliczył wieloletnią odsiadkę.

Portal i.pl dotarł do informacji o tej akcji. – Śledź został zatrzymany w Wołominie. Wśród znajomych wybuchła z tego powodu panika. Wraz z nim zatrzymali trzy inne osoby – mówi nam osoba ze środowiska przestępczego. Komenda Stołeczna nie potwierdziła informacji o realizacji tego zatrzymania. Pytana o to samo Komenda Powiatowa w Wołominie informuje, że do takiego zatrzymania doszło. A sprawą zajmuje się Komenda Stołeczna.

Roberta Sz. Śledzia przed laty kojarzono z Andrzejem P. Salaputem, związany był także z tzw. grupą szkatułową. Rejonem jego działań były Wołomin i Marki pod Warszawą. W 2018 roku Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie przedstawił mu zarzuty obrotu znaczną ilością narkotyków.
Razem z Grzegorzem K. ps. Małpa mieli sprzedać 7 kilogramów marihuany członkowi grupy Rafała B. Bukaciaka. W trakcie spotkania z przedstawicielami tej grupy uczestniczyli także w transakcji 800 gramów heroiny, która została przemycona z Turcji.

Robert Sz. dość aktywnie udzielał się w środowisku hip-hopowym. Znany był tu jako Robert RS77. Pojawił się w kilku teledyskach, wypowiadał się krytycznie m.in. na temat instytucji świadka koronnego i tzw. sześćdziesiątek. Przed dwoma tygodniami hip-hopowy portal glamrap.pl przywoływał jego wypowiedzi nt. nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego. Zmienione przepisy w sposób znaczący wpłyną na funkcjonowanie osadzonych w więzieniach i aresztach. – Ci ludzie są pozbawieni wolności, ale nie swoich praw. Czym teraz te rodziny są winne, żeby nie mieć kontaktu z tymi ludźmi? (…) Nie łammy prawa człowieka. To wszystko będzie się rozpadało. To będzie wariactwo – wypowiadał się wówczas.

Sprawa jest rozwojowa.

wu