Pomimo że w Nice PLŻ dopiero rozpoczyna się faza play-off o awans do Speedway Ekstraligi, to Wanda, która zajęła 5. miejsce w tabeli, zakończyła już sezon, ponieważ nie udało jej się do tej fazy zakwalifikować.
Działacze jednak są zadowoleni, bo nowohucianie, będąc w tej edycji rozgrywek Nice PLŻ beniaminkiem, wstydu nie przynieśli i pokazali się z niezłej strony. Prezes Speedway Wandy Instal Paweł Sadzikowski podsumowuje sezon tymi słowami: - Muszę przyznać, że był to udany sezon. Cel, jakim było utrzymanie w lidze, został osiągnięty, na pewno też nie byliśmy chłopcami do bicia. Miłym zaskoczeniem dla nas na pewno jest również to, że raczej wszyscy w klubie nastawialiśmy się na walkę o 6. miejsce w tabeli, a udało się uplasować "oczko" wyżej, do tego osiągając spokojną przewagę nad ostatnią, 7. lokatą. Muszę przyznać, że jestem zadowolony z postawy zespołu. Na pewno wybijającymi się postaciami byli kapitan Rafał Trojanowski, Andrij Karpow i Daniel Karczmarek, są też zawodnicy, którzy nieco zawiedli, ale ich nazwiska chciałbym zostawić dla siebie.
Przed nadchodzącym sezonem w klubie nastąpią zapewne spore zmiany, bo z drużyną pożegnali się już trener Michał Widera i menedżer Michał Finfa. Pierwszy z nich będzie pomagał w odbudowie żużla w Świętochłowicach, drugi otrzymał ofertę z klubu Ekstraligi, jednak na razie nie zdradza jego nazwy.
- Do odejścia trenera i menedżera podchodzimy spokojnie. Trzeba pamiętać, że sezon żużlowy jeszcze trwa i wiele osób związanych ze swoimi klubami ma jeszcze w nich zobowiązania i jest zajętych ich wypełnianiem. Szukamy jednak już następcy bądź następców, bo nie wykluczamy, że role trenera i menedżera będzie łączyła jedna osoba. Mamy nadzieję, że nazwisko, bądź nazwiska nowego menedżera i trenera będziemy mogli podać do informacji publicznej już we wrześniu - mówi prezes Sadzikowski.
W klubie mają też nadzieję, że ze swoich obietnic wywiąże się miasto i będzie przeprowadzona modernizacja stadionu przy ul. Odmogile na szeroką skalę.
Makieta stadionu po modernizacji była zresztą prezentowana podczas jednego ze spotkań poprzedniego sezonu. Na ostatnim meczu sezonu z Orłem Łódź przewodniczący Rady Miasta Krakowa i honorowy prezes Speedway Wandy Jerzy Pilch zapowiadał też przebudowę stadionu w przyszłym roku i rozbudowę organizacyjną klubu, tak aby w niedługim czasie można było podjąć walkę o Speedway Ekstraligę.
- Jest obietnica prezydenta Majchrowskiego, że będą pieniądze na dużą modernizację naszego obiektu. Na razie prowadzone są prace, powiedziałbym, liftingowe, czyli kończy się modernizacja trybun na pierwszym łuku. Prace mają się zakończyć w październiku. Trzeba jednak przyznać, że mamy dobrą frekwencję na naszych spotkaniach i dlatego pojawia się nadzieja na bardziej gruntowne prace, bo widać, że zainteresowanie żużlem jest, a na naszym stadionie na pewno jest trochę prac do zrobienia. Jeśli nie będzie chęci do pomocy ze strony miasta dla nas, to będziemy się musieli zastanowić nad sensem dalszego funkcjonowania klubu w takiej formie jak teraz, a przecież na pewno zainteresowanie naszymi meczami pokazuje, że żużel w Krakowie jest potrzebny - podkreśla prezes Speedway Wandy.
Bardzo ważną sprawą będzie też finansowanie zespołu w kolejnych rozgrywkach, bo jeśli Wanda chce w kolejnym sezonie zrobić krok naprzód i walczyć o fazę play-off Nice PLŻ, to na pewno musi mieć stabilne grono sponsorów, którzy pozwolą zagwarantować finansowanie na tym szczeblu rozgrywek. Tymczasem ostatnio z klubu dotarła wieść o wycofaniu się jednego ze sponsorów. Sadzikowski uważa jednak, że nie ma co rozpaczać i załamywać rąk, tylko szukać nowych darczyńców, którzy zastąpią odchodzących, tak jak działo się dotychczas.
- Od początku istnienia klubu budujemy bazę sponsorską i jest to dla nas naturalna sytuacja, że jedni sponsorzy odchodzą, a inni przychodzą. Ważne dla nas jest tylko, aby ilość odchodzących była mniejsza niż przychodzących, a to udaje nam się osiągać przez 5 lat naszej działalności. Dlatego podejmujemy próby znalezienia kolejnych sponsorów i jesteśmy pewni, że to się nam uda, bo wiemy, jaki progres w tych sprawach osiągnęliśmy przez ostatnie sezony. Trzeba przyznać, że Kraków jest ciężkim miastem do pozyskiwania sponsorów, bo tutaj konkurencja różnych klubów i dyscyplin jest duża, jednak nie potrafię się też oprzeć wrażeniu, że kluby z innych części Krakowa mają łatwiejszą drogę pozyskiwania partnerów i sponsorów niż z Nowej Huty. Zresztą, wiem doskonale, jak to wygląda w piłkarskim Hutniku, ostatnio wszyscy chyba słyszeli o kłopotach siatkarzy UKS Hutnik, którzy po wywalczeniu awansu mają spore problemy finansowe, to samo piłkarze ręczni Wandy, którzy są innym podmiotem niż nasz Klub Żużlowy. Niestety, ale w Nowej Hucie jest wyraźnie ciężej o sponsora niż w innych częściach Krakowa… - kończy prezes Speedway Wandy.
Miejmy jedynie nadzieję, że w przypadku nowohuckich żużlowców obędzie się bez komplikacji i szukania sponsorów na ostatnią chwilę i przynajmniej ten unikatowy w skali całego Krakowa zespół przejdzie cykl przedsezonowych przygotowań bez "przygód" pozasportowych.
Tym bardziej że frekwencja na stadionie przez cały sezon była bardzo dobra i biorąc pod uwagę, że Wanda jeździ na drugim poziomie rozgrywkowym, mogą jej pozazdrościć inne kluby z całego miasta. To tylko pokazuje, że na żużel w Krakowie jest zapotrzebowanie i nie ma przypadku w jego popularności w całej Polsce.
Ukoronowaniem sezonu na torze przy ul. Odmogile ma być jesienny Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa, na którym mają być obecni najlepsi żużlowcy jeżdżący w Polsce, a taka gratka może przyciągnąć bardzo wielu widzów.
RAFAŁ TROJANOWSKI - kapitan drużyny Speedway Wanda Kraków
Kapitan Rafał Trojanowski był w tym sezonie zdecydowanie jednym z najlepszych zawodników nawet pomimo trzytygodniowej przerwy z powodu kontuzji. Trojanowski zaczynał swoją przygodę z żużlem w barwach Stali Rzeszów w 1992 roku. W drużynie Speedway Wanda Kraków jest dopiero od 2013 roku, ale bardzo wzmocnił skład nowohuckich żużlowców. Rafał Trojanowski ma na swoim koncie wiele medali, m.in. brązowy medal w drużynowych mistrzostwach Polski (1998).
10 - tyle punktów udało się zdobyć drużynie Speedway Wanda Kraków podczas sezonu 2015. Od zwycięskiej drużyny Lokomotiv Daugavpils dzieli ich aż 15 punktów, a od Polonii Bydgoszcz, której jako ostatniej udało się wejść do play off, tylko trzy.