W tym roku Red Bull Street Style obchodzi dziesiąte urodziny. Tym bardziej cieszy fakt, że jubileusz zawodów odbędzie się w naszym kraju. Wybór gospodarza imprezy nie jest przypadkowy. Polska uważana jest bowiem za potęgę we freestyle footballu i po Brazylii, RPA, Włochach, Japonii i Wielkiej Brytanii to właśnie u nas rozegrane zostaną najbardziej widowiskowe zmagania żonglerów piłką.
21-22 listopada, w warszawskiej Hali Gwardii, spotka się czołówka piłkarskiego freestyle’u. Pierwszego dnia zawodnicy zmierzą się w kwalifikacjach. Dopingować będziemy mogli m.in. troje naszych rodaków: Kalinę Matysiak, Agnieszkę Mnich i Bartłomieja Raka.
- Polska była i jest krajem numer jeden i nie jest to absolutnie nasza samolubna opinia. Można o to zapytać w każdym kraju. Oczywiście, nie znaczy to, że Polacy wygrywają każdy turniej. Nie sam wynik sportowy się liczy, a nasze podejście i dobór trików. Po prostu tworzymy coś, do czego inne kraje dochodzą po latach. Mamy swój własny, wypracowany styl i kulturę – mówi Łukasz Chwieduk, organizator Mistrzostw Polski we freestyle footballu.
Celem Red Bull Street Style jest wyłonienie najlepszego piłkarza freestyle’owego na naszej planecie. Dyscyplina ta łączy w sobie wyjątkową kreatywność i nadzwyczajne umiejętności: sportowcy rywalizujący w parach wykonują zapierające dech w piersiach triki z wykorzystaniem piłki. Format turnieju – trzy minuty, dwóch zawodników, jedna piłka – kładzie równy nacisk na oba te aspekty i tym samym tytuł mistrzów świata Red Bull Street Style wędruje w ręce zawodnika i zawodniczki, którzy są najbardziej wszechstronni.
Światowy finał 2018 zapowiada się wyjątkowo ciekawie z uwagi na najdłuższą listę uczestniczących krajów i najbardziej utalentowanych zawodników na scenie. W rywalizacji mężczyzn argentyński bohater Carlos „Charly” Iacono będzie musiał się bardzo postarać, aby obronić tytuł wywalczony w 2016 roku w Londynie. W turnieju kobiet francuska legenda freestyle footballu Mélody Donchet postara się wykorzystać szansę na zdobycie piątego tytułu z rzędu – jednak tym razem, rywalizacja będzie bardziej zacięta niż kiedykolwiek wcześniej.
Na wszystkich czeka także niezwykła niespodzianka w postaci tajemniczej gwiazdy futbolu, która wejdzie w skład panelu sędziowskiego podczas finału.
Za informacją prasową
Bartosz Rymaniak: Potrzebowaliśmy zwycięstwa na własnym stadionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?