Jutro wspomnimy o sprawach, których nie udało się załatwić.
Mamy całą pierwszą linię metra
Data 25 października 2008 r. stała się jedną z najważniejszych w historii Warszawy. Tego dnia po ponad 25 latach zakończono oficjalnie budowę pierwszej linii metra i otwarto ostatnią stację - Młociny. Warszawiacy mogą teraz w 40 minut przedostać się podziemną kolejką z Bielan na Ursynów. Z pierwszej linii metra, która miała być gotowa w 1994 r., korzysta nawet pół miliona pasażerów dziennie. Mierzy ona 23 km, składa się z 21 stacji oraz dwóch przystanków technicznych (zajezdni).
Ostatnią stację w błysku fleszy otworzyła prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na uroczystość przybyły tłumy, w tym dowcipniś, który wręczył pani prezydent tort w kształcie żółwia z logo Metra i napisem "25 lat". Hanna Gronkiewicz-Waltz przyjęła prezent i zaznaczyła, że za jej kadencji w ciągu dwóch lat powstały cztery stacje. Obiecała, że druga linia powstanie szybciej.
Stolica zyskała salon
W lipcu symbolicznie, za to z pompą, otwarto odrestaurowane Krakowskie Przedmieście. Muzycy grali Chopina, tłum zgromadzonych zachwycał się ulicą i spacerował z prezydent stolicy. Kiedyś zapyziałe, nazywane dziadowskim Przedmieściem, zaczęło być określane salonem stolicy lub jednym z najpiękniejszych polskich, a nawet europejskich deptaków.
Upiększanie Krakowskiego według projektu Krzysztofa Domaradzkiego trwało z przerwami dwa lata, kosztowało 55 mln zł. Zasadzono tu 74 nowe drzewa, wokół pomnika Kopernika pojawiły się planety, zwężono jezdnię, poszerzono chodniki. Pokryły je trzy rodzaje granitu: żółtawy z Chin, nawiązujący do koloru Traktu Królewskiego z obrazów Canaletta, czerwony ze Szwecji i szary ze Strzegomia. Ustawiono meble uliczne, m.in. czarne latarnie pastorały, grafitowe kosze naśmieci, kubiki z obrazami Canaletta i nowoczesne wiaty autobusowe. W listopadzie wyposażenie Krakowskiego zajęło drugie miejsce w ogólnopolskim konkursie "Miasto dobrze umeblowane".
Nie wszyscy jednak popadli w zachwyt. Niektórzy varsavianiści i architekci wytknęli jako niesłuszne np. zastąpienie zabytkowych ozdób nowoczesnymi.
Zniknął Stadion Dziesięciolecia, buduje się Narodowy
Choć wielu nie wierzyło, ruszyła z kopyta budowa Stadionu Narodowego, kluczowego obiektu na Euro 2012. Pracownia JSK Architekci przygotowała projekty budowlany i wykonawczy. Pomysł budowy gigantycznego biało-czerwonego wiklinowego kosza nie wszystkim się spodobał. Narzekali też olimpijczycy, bo na obiekcie nie zaplanowano bieżni lekkoatletycznej.
W październiku rozpoczęły się prace przy wzmacnianiu gruntu i wbijaniu pali, które podeprą obiekt. Narodowe Centrum Sportu ogłosiło przetarg na wykonawcę części naziemnej. Zgłosiło się osiem międzynarodowych konsorcjów, w tym chińskie, które brało udział w budowie olimpijskiego "Ptasiego Gniazda" w Pekinie. Zwycięzcę poznamy w kwietniu, wtedy też mają ruszyć prace. Obiekt na 55 tys. miejsc za ok. 1,2 mld zł ma być gotowy do połowy 2011 r.
Wraz z budową nowego obiektu musiał zniknąć stary, Stadion Dziesięciolecia - symbol powojennej Warszawy, relikt dawnej epoki i jedno z największych targowisk Europy, którego roczne obroty, według CBŚ, sięgały nawet 12 mld zł.
Stadion żegnano na różne sposoby. Odbyły się happeningi, ostatnia msza święta i akrobacje motocyklowe z serii Red Bull X-Fighters. Nie obyło się też bez protestów handlujących tam kupców. Część z nich się wyprowadziła, wkrótce będzie musiała reszta, dla której miasto przygotowuje teren przy ul. Marywilskiej na Białołęce.
Decentralizacja władzy
Za rządów Lecha Kaczyńskiego w stolicy prezydent Warszawy miał absolutną kontrolę nad wszystkimi decyzjami podejmowanymi w dzielnicach. Hanna Gronkiewicz-Waltz tuż po wygranej w wyborach obiecała, że odda władzę w dzielnicach burmistrzom. W styczniu uchwalono umożliwiający to statut miasta, w grudniu tzw. uchwałę kompetencyjną. Dzięki temu od 1 stycznia to burmistrzowie będą decydowali o zmianie stawki za użytkowanie wieczyste gruntów i przyznawali 50-procentową bonifikatę w tych opłatach. Pod ich opieką znajdą się szkoły, przedszkola, żłobki, domy kultury i przychodnie rejonowe.
Jednak, tak jak dotąd, to zarząd miasta będzie decydował o sprzedaży, kupnie lub dzierżawie każdego gruntu powyżej 1 tys. mkw. Dzielnice będą mogły decydować o tym dopiero wtedy, gdy odpowiednie zarządzenie wyda prezydent Gronkiewicz-Waltz.
Nowa Legia za 456 mln zł
Tę decyzję ratusza wielu uznało za najbardziej kontrowersyjną w mijającym roku. Wywołała burzę krytyki, także wśród kibiców Legii. We wrześniu Rada Warszawy, głosami Platformy i SLD, zdecydowała, że miasto zmodernizuje stadion Legii za blisko pół miliarda złotych. Radni PiS i działacze stołecznego SDPL uznali, że ratusz podjął decyzję niegospodarną, szkodliwą dla budżetu miasta. Zarzucali, że korzyści z użytkowania stadionu będą czerpać klub i jego właściciel ITI.
Koncern będzie zarabiał rocznie ok. 28 mln zł na samych biletach. Miasto będzie musiało się zadowolić trochę ponad 3,7 mln zł rocznie z czynszu i prawem do zorganizowania na stadionie sześciu imprez rocznie.
Pomimo krytyki i protestów prace na stadionie ruszyły w listopadzie. Obiekt ma być powiększony do ponad 31 tys. miejsc. Jego modernizacja ma się zakończyć w styczniu 2011 r.
Koniec impasu na Powstańców Śląskich
Niewątpliwym sukcesem miasta jest zakończenie trwającego od 20 lat impasu z poszerzeniem ul. Powstańców Śląskich w rejonie ul. Szczotarskiej. Na mocy specustawy z części posesji, która blokowała inwestycję, wywłaszczono rodzinę Gmurków. W grudniu ratusz wydał pozwolenie na poszerzenie "wąskiego gardła". Państwo Gmurkowie mają czas do 20 stycznia 2009 r. na przekazanie części działki pod inwestycję. Jeśli tego nie zrobią, zostanie odebrana przez komornika. Poszerzanie ulicy o dodatkowy pas ma się rozpocząć w marcu.
Tłumy wysłuchały Dalajlamy
Pięć tysięcy osób zgromadziło się 10 grudnia na Torwarze, by posłuchać duchowego przywódcy Tybetu Dalajlamy, który przyjechał do Polski z okazji 25-lecia przyznania Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie. Zainteresowanie wykładem było tak wielkie, że przed halą ustawiały się kilkusetmetrowe kolejki. Do Warszawy zjechali ludzie z całego świata. - Nie jestem nikim szczególnym, nikogo nie nauczam. Uważam się za jednego z sześciu miliardów ludzi i tyle - mówił Dalajlama XIV. Przemawiając do skupionych słuchaczy, podkreślał, że kluczem do zgody jest dialog. Jego Świątobliwość spotkał się także z prezydent Warszawy, która zaproponowała mu, by odwiedził stolicę w lipcu, gdy rada miasta nadaje honorowe obywatelstwa miasta.
Pierwsze goryle w stołecznym ogrodzie
Mijający rok długo pamiętać będą również pracownicy zoo. 28 sierpnia do warszawskiego ogrodu wprowadził się pierwszy w jego historii goryl. Ośmioletni Azizi zamieszkał w nowej, wybudowanej za 14 mln zł małpiarni razem z dziewięcioletnim M'Tongé. Miesiąc później został uroczyście zaadoptowany przez dziennik "Polska The Times" i TVP Warszawa. Zyskał też drugie imię - Gustaw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?