Arkadiusz Kułynycz wywalczył kwalifikację olimpijską. Zapaśnik Olimpijczyka Radom, to jedyny reprezentant Polski w stylu klasycznym!

W swojej pierwszej walce w stolicy Turcji Kułynycz zmierzył się z Sohą Sakabe i nie pozostawił złudzeń, komu należy się awans do następnej rundy. Zapaśnik Olimpijczyka wygrał pewnie z Japończykiem w stosunku 7:1. W kolejnej walce na radomianina czekał niezwykle utytułowany Kiryl Maskevych. Reprezentant Białorusi ostatecznie pokonał Kułynycza, ale musiał się niezwykle namęczyć. Pokazał, to między innymi wyniki, bowiem było tylko – 3:1.

Po tym pojedynku podopieczny Włodzimierza Zawadzkiego, by myśleć o przepustce olimpijskiej musiał zaciskać kciuki za rywala. Jak się okazało Maskevych w kluczowym pojedynku turnieju pokonał: Rumuna Nicu Ojoga, a następnie Duńczyka Turpala Bisultanova i wspólnie z reprezentantem Azerbejdżanu Rafigiem Huseynovem (także wygrał wszystkie walki), już w czwartek wywalczył olimpijskie kwalifikacje.

Sukces Białorusina spowodował, że Kułynycz otrzymał szansę dalszych walk poprzez repasaże. W pierwszym piątkowym starciu reprezentant Olimpijczyka pokonał Ojoga 3:1. W drugiej walce na radomianina czekał wielokrotny medalista mistrzostw świata oraz Europy – Bisultanov. Po niezwykle wyrównanym boju Kułynycz wygrał 6:5! Jak się miało okazać - z grona sześciu startujących w tureckich kwalifikacjach reprezentantów Polski w zapasach w stylu klasycznym w rywalizacji pozostał jedynie Kułynycz. Wcześniej z marzeniami o Parażu pożegnali się: Michał Tracz (kategoria wagowa 60 kilogramów), Mateusz Bernatek (67 kg), Kamil Czarnecki (77 kg), Tadeusz Michalik (97 kg) i Kamil Kościułek (130 kg).

W sesji wieczornej Kułynycz w najważniejszej swojej walce ostatnich lat, a kto wie czy nie w całej karierze zmierzył się z Gruzinem Lashą Gobadze i ku uciesze dopingujących go kolegów z reprezentacji wygrał 3:2! Oznacza to, że Kułynycz jako trzeci zawodnik kwalifikacji z kategorii wagowej 87 kg, powalczy w Paryżu!