1/15
Artur Witkowski to jedna z największych gwiazd hitu Polsatu...
fot. pixabay

Artur Witkowski to jedna z największych gwiazd hitu Polsatu "Nasz nowy dom". Kierownik ekipy budowlanej po wieloletniej współpracy z produkcją, jesienią ubiegłego roku postanowił rozstać się z programem. Jak wygląda jego codzienność? Tak mieszka i żyje na co dzień Artur Witkowski. Zobacz w naszej galerii.

2/15
Program nasz "Nasz nowy dom" emitowany od 2013 roku poprawił...

Program nasz "Nasz nowy dom" emitowany od 2013 roku poprawił warunki mieszkaniowe dziesiątkom polskich rodzin. Projekt telewizji Polsat stał się prawdziwym hitem i przyciąga przed telewizory milionową publikę. Od początku jego prowadzącą jest Katarzyna Dowbor. Wśród obecnych członków ekipy można również wymienić Martynę Kupczyk, Wiesława Nowobilskiego, Macieja Pertkiewicza, Wojciecha Strzelczyka i Martę Kołdej.

3/15
Przez wiele lat kierownikiem budowy "Naszego nowego domu"...

Przez wiele lat kierownikiem budowy "Naszego nowego domu" był Artur Witkowski. Zrezygnował jednak z tej funkcji jesienią 2022 roku. Media donosiły o jego chorobie - mężczyzna cierpiał na zapalenie ucha, w wyniku którego doszło do porażenia nerwu twarzy.

4/15
Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Katarzyna Nosowska zaśpiewa podczas majówki na Bulwarach we Włocławku

Katarzyna Nosowska zaśpiewa podczas majówki na Bulwarach we Włocławku

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Pożar kamienicy pod Więcborkiem. Poparzony mężczyzna w szpitalu - zobaczcie zdjęcia

Pożar kamienicy pod Więcborkiem. Poparzony mężczyzna w szpitalu - zobaczcie zdjęcia

Zobacz również

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Fekalia zalały piwnicę przy w Bydgoszczy. Mieszkańcy: - Ile można czekać na służby?

Fekalia zalały piwnicę przy w Bydgoszczy. Mieszkańcy: - Ile można czekać na służby?