W Północnej Karolinie w USA 62-latek wjechał samochodem w budynek restauracji w miejscowości Bessemer City. Dwie osoby zginęły, w tym 26-letni córka mężczyzny, pracownica lokalnego biura szeryfa. Kilkanaście osób zostało rannych.
Według relacji świadków, mężczyzna działał celowo. Wstał od stołu podczas rodzinnego obiadu i wyszedł z lokalu. A po chwili staranował autem część budynku, w której siedzieli jego bliscy.
Nie wiadomo, co sprowokowało takie agresywne działanie. Sprawcę udało się zatrzymać na miejscu.
- To było straszne. Podłoga była we krwi. Facet, któremu pomogłem wyczołgać się, był cały we krwi – relacjonował Caleb Martin, świadek zdarzenia.