Stefaniak przedstawił swoją kolejną propozycję w budynku TKKF "Herkules", mieszczącym się przy ul. Sygietyńskiego 7 w Warszawie. Na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się też m.in. seniorzy, którzy od wielu lat ćwiczą w tamtej siłowni.
- Im więcej sportu, tym mniej kolejek do lekarzy specjalistów i tym mniej kolejk do rehabilitacji. Dlaczego tak ważne jest, żeby odbywało się to w klubach sportowych, klubach fitness? Dlatego, że tam są trenerzy, którzy będą mogli kontrolować to, jak te ćwiczenia będą przebiegać. Nie puszczamy seniorów samopas, bo chodzi o to, żeby byli pod opieką specjalistów i żeby nie zrobili sobie krzywdy. Jednocześnie jest to świetny sposób na to, żeby zaktywizować ludzi, którzy często są wykluczeni społecznie, siedzą w domach, nie mają motywacji, żeby wyjść z tych domów i żeby przebywać wśród ludzi - mówił Jakub Stefaniak.
- Przykładem może być pan Bogdan - 80-latek, który regularnie przychodzi na siłownię i ćwiczy. Jest niesamowicie pogodny. Ma tutaj kolegów, którzy mogliby być jego wnukami i jest częścią tej społeczności. Na pewno też ma to wpływ na zdrowie pana Bogdana. Myślę, że taki program cieszyłby się olbrzymim zainteresowaniem - dodał kandydat PSL na prezydenta Warszawy.
Pomysł Stefaniaka kosztowałby około 40 mln złotych rocznie i byłby pokrywany z budżetu Warszawy.
- Budżet Warszawy wynosi 17 miliardów złotych. Przypomnę, że na "janosikowe" Warszawa płaci 980 mln rocznie. Jeśli weźmiemy moje propozycje dotyczące Warszawskiej Karty Seniora, to mamy 100 mln złotych na obiady za 5 złotych i 40 mln na zajęcia w klubach sportowych. To jest nieco ponad 1/10 tego, co Warszawa płaci na "janosikowe" co roku. Myślę, że nie jest to wydatek bardzo obciążający, a oszczędności, jakie będą na służbie zdrowia, są dzisiaj nie do oszacowania, ale na pewno będą spore - mówił.
Stefaniak przedstawił również drugą propozycję, która mogłaby zostać zrealizowana przy wsparciu rządu.
- Jest to analogiczna propozycja do tej, którą złożyliśmy, jeśli chodzi o sprawę darmowej komunikacji dla uczniów do 18-tego roku życia. Dziś w Warszawie można korzystać z darmowej komunikacji do 15-tego roku życia. Chcemy przedłużyć to o trzy lata, ale z dotacją z budżetu państwa. Chciałbym, żeby tak samo wyglądało to w Warszawie, jeśli chodzi o kwestię bezpłatnych zajęć na siłowni dla uczniów warszawskich podstawówek - powiedział. Według jego planu, połowę kosztów bezpłatnych zajęć na siłowni pokrywałoby miasto, a druga byłaby pokrywana z budżetu Ministerstwa Sportu albo Ministerstwa Zdrowia.
- Dlaczego? Bo to też jest profilaktyka. My cały czas o tym zapominamy. Dzisiaj trzeba patrzeć w przyszłość i pokazywać, że jeżeli człowiek od najmłodszych lat będzie miał zaszczepionego takiego bakcyla sportu, to później odbije się to z korzyścią dla jego zdrowia. Będą mniejsze kolejki do lekarzy za 20 czy 30 lat, bo ta osoba, mająca dobrą kondycję, wysportowana, nie będzie obciążała budżetu na służbę zdrowia. To jest myślenie perskeptywiczne, które w wielu miejscach nie było stosowane w ostatnich wielu latach i takie myślenie chcielibyśmy w Warszawie wprowadzać - wyjaśnił Stefaniak.
- Ja na razie skupiłbym się na uczniach szkół podstawowych. Wiadomo, że pierwszoklasiści może nie będą korzystali z tego programu, ale dzieciaki z piątej, szóstej, siódmej klasy - już tak. To byłby taki dobry moment na to, żeby zaszczepić sportowego bakcyla. Jeśli to by się sprawdziło, jeśli dalej można byłoby znaleźć na to pieniądze, moglibyśmy to rozszerzać - dodał.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?