Z SKS na igrzyska! - szukamy sportowych talentów

Materiał informacyjny PKN ORLEN
W siedzibie Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego w ramach programu Szkolny Klub Sportowy zainaugurowany został projekt Z SKS NA IGRZYSKA! - SZUKAMY SPORTOWYCH TALENTÓW.

Program Szkolny Klub Sportowy drogą na Olimpiadę

Złoty medal olimpijski dla Polski w Los Angeles 2028 lub Brisbane 2032 wykuje się z SKS-u i będzie to medal w wioślarstwie, a sięgnie po niego następca dwukrotnego mistrza igrzysk z Sydney 2000 i Aten 2004, Tomasza Kucharskiego. W siedzibie Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego wystartował właśnie projekt Z SKS NA IGRZYSKA! - SZUKAMY SPORTOWYCH TALENTÓW z Programem Szkolny Klub Sportowy. Program SKS finansowany jest przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, jego operatorem jest Instytutu Sportu – Państwowy Instytut Badawczy. SKS-y mają na celu propagowanie aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży.

SKS-y to strzał w dziesiątkę!twierdzi dwukrotny mistrz olimpijski w wioślarstwie, Tomasz Kucharski

Profesjonalne zajęcia dla dzieci z mistrzynią świata w wioślarstwie

Dzieci i młodzież ze szkół podstawowych z nowodworskiego Kazunia Nowego oraz Ursusa zawitały, w ramach SKS-ów, do malowniczo położonego nad rzeką Wisłą centrum WTW. Młodzi adepci szkolnego sportu wykonali swój „pierwszy krok”, a w zasadzie to początkowe odepchnięcie wioseł na stacjonarnej łodzi w basenie oraz na ergometrach wioślarskich, co ma zachęcić ich do dalszego uprawiania wioślarstwa. Pozwoliło też ekspertom z Instytutu Sportu „wyłowić” uzdolnionych sportowo uczniów, którzy otrzymają wsparcie w zakresie ich rozwoju zgodnie z potencjałem oraz sportowymi preferencjami.

Zajęcia na basenie wioślarskim poprowadziła mistrzyni świata 2012 i wicemistrzyni świata 2009, aktualnie trenerka w WTW, Agnieszka Renc, która cierpliwie i metodycznie wyjaśniła dzieciakom tajniki tego pięknego wodnego sportu oraz różnice między wiosłami a kajakami.

Kiedyś sama wiosłowałam, a teraz uczę młodych w Warszawskim Towarzystwie Wioślarskimpowiedziała nam Agnieszka Renc. - Wioślarstwo od lat było moją pasją. Zaczęłam trenować sama w 1999 roku. Miałam super trenera Pawła Berka, który szkolił też Kajetana Broniewskiego, naszego brązowego medalistę igrzysk na jedynce. Pan Berek był super pedagogiem, potrafił zaszczepić we mnie miłość do wioślarstwa i pewność siebie. Gdy skończyłam karierę, postanowiłam pójść jego śladem i swoją pasją zarażać młodych ludzi, pokazywać im, ile sport może wnieść dobrego poprzez uprawianie wioślarstwa, nie tylko dla samej kondycji fizycznej i zdrowia, ale również charakteru, przełamywania siebiedodaje Agnieszka Renc.

Trenerka zaprezentowała uczniom z SKS-ów podstawy sportu wioślarskiego.

W swojej karierze trenerskiej przeszłam już przez każdą kategorię wiekową. Gdy zaczynałam pracę, prowadziłam najmłodsze zawodniczki, czyli młodziczki, później dostałam juniorki młodsze, a od dwóch lat jestem trenerem koordynatorem i prowadzę juniorki oraz wszystko, co starsze, czyli młodzieżówkę i seniorki. Mam około dwudziestu trenujących. Moja zawodniczka, Julia Facon dostała właśnie powołanie na mistrzostwa Europy juniorów w dwójce podwójnej z koleżanką z Krakowapochwaliła się była mistrzyni wioseł.

SKS może obudzić w dzieciach miłość do sportu

Dzieciaki przy pierwszych próbach wiosłowania miały problemy z koordynacją i synchronizacją ruchów. Jednak każdy wie, że początki bywają trudne. Wiadomo przecież, że nie od razu WTW zbudowano.

Nasze towarzystwo w przyszłym roku obchodzić będzie 145-lecieposzczycił się dyrektor Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego z piętnastoletnim stażem, Maciej Śliwiński.

Jesteśmy najstarszym stowarzyszeniem sportowym w Polsce. Na działce przy ulicy Wioślarskiej 6 w Warszawie zakorzeniliśmy się od lat dwudziestych ubiegłego stulecia. A od czterech lat cieszymy się nową siedzibą, naszą wizytówką towarzystwa. Logo na elewacji, które mamy w rozmiarach XXL robi nam świetną robotę, bo nasza rozpoznawalność fantastycznie wzrosła w ostatnim czasie. Budynek powstał, mimo że może wygląda jako biurowiec i po części tak jest, jako centrum wioślarstwa. Sporty wodne u nas dominują, dzięki nim promujemy się i rozwijamy, jeździmy ze sprzętem wioślarskim po całej Warszawie, wyciągamy młodzież. To jest nasz narybek, grupa docelowa, głównie z klas 5-8 szkół podstawowych. Ten budynek powstał przede wszystkim po to, żeby dzień w dzień przez siedem dni w tygodniu organizować właśnie takie imprezyopowiada Maciej Śliwiński, dyrektor Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego.

Inauguracyjne zajęcia z Tomaszem Kucharskim

Inauguracyjne zajęcia przy ulicy Wioślarskiej 6 w Warszawie zaszczycił obecnością dwukrotny wioślarski mistrz igrzysk olimpijskich, a obecnie dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Gorzowie Wielkopolskim, Tomasz Kucharski.

To są bardzo fajne eventy i w takich imprezach chętnie biorę udział. Patrząc przez pryzmat mojej pracy, czyli szkoły mistrzostwa sportowego, ważne jest, aby wśród młodzieży promować ideę sportu, przygotowania się w ogóle do uprawiania jakiejkolwiek dyscypliny. I takie imprezy, jak ta, organizowana w ramach Programu SKS, to jest strzał w dziesiątkę! Możemy na nich z mnóstwa młodzieży wybrać przyszłe perełki czy nawet diamenty. Muszę przyznać, że na tych zajęciach również zauważyłem trójkę-czwórkę uczniów, których WTW chętnie widziałby w swoim gronie - mówi Tomasz Kucharski, złoty medalista z Sydney 2000 i Aten 2004.

Tomasz Kucharski przywiózł ze sobą i pokazał uczniom swój medal olimpijski zdobyty na igrzyskach w Atenach 2004 w dwójce podwójnej kategorii lekkiej, razem z Robertem Syczem.

Warto przyjeżdżać na takie wydarzenia. My jako sportowcy, olimpijczycy jesteśmy tutaj wartością dodaną. Możemy przyjechać i pokazać, to co zdobyliśmy, to co w nas najcenniejsze. Nie zawsze jest taka możliwość, żeby uczniowie mogli dotknąć medalu olimpijskiego, a teraz mają taką możliwość i wiem, że podczas wcześniejszych wydarzeń też to się zdarzałostwierdził podwójny złoty medalista olimpijski, ochoczo prezentujący uczniom swoje trofeum i z autentycznym zaangażowaniem przedstawiający elementy treningu wioślarskiego na ergometrach.

Wioślarski trening nie jest łatwy. Stąd moja lekka zadyszka, bo właśnie skończyliśmy z uczniami wspólny przejazd na trzysta metrów. W wioślarstwie potrzeba dużej wytrwałości jak w każdej innej dyscyplinie. Ważna jest sumienność, która powoduje determinację i wolę walki, a to z kolei wpływa na młodych adeptów, aby sięgali w przyszłości po medale. A tak naprawdę sport bardzo hartuje charaktery i pozwala, aby w życiu, już później po szkole i sporcie, często radzić sobie z problemami, trudnościami, a nawet porażkami. A to pozwala nam odnajdować się i dobrze funkcjonować. Czyli sport jest naprawdę dobrą szkołą życiaprzyznał Tomasz Kucharski.

Co uczniowie sądzą o zajęciach?

Uczniowie, choć dla nich był to w zasadzie pierwszy kontakt z wioślarstwem, podeszli do treningu niezwykle sumiennie i wielką gorliwością. Najbardziej podobały im wyścigi na ergometrach.

To był mój pierwszy trening wioślarskiprzyznał Szymon Kiełczewski z 6. klasy szkoły podstawowej w Kazuniu Nowym.Najfajniej było, jak ścigaliśmy się na czas na tych maszynach na górze. A na basenie trochę ciężko mi się wiosłowało, bo woda stawia opór i bolą ramiona, ale ogólnie mi się bardzo podobało. Na pewno postaram się namówić kolegę Adama, żebyśmy tutaj jeszcze razem potrenowalidodaje Szymon Kiełczewski.

Dzieciom odpowiadała swobodna atmosfera zajęć, co pozwoliło im szybko nawiązać bliski kontakt z wioślarskim medalistami i ochoczo wykonywać każde ćwiczenie.

Bardzo mi się podobało, szczególnie wyścigi były ciekawe. Atmosfera nie była sztywna, zajmowali się nami bardzo mili trenerzy, którzy rozmawiali z nami zupełnie na luzie i dzięki temu było bardzo przyjemnie. Miałam okazję pierwszy raz w życiu trzymać medal olimpijski, przywieziony z Aten. To naprawdę wielki zaszczyt dla mnie. Na pewno zdobycie jego wymagało bardzo dużo pracy i czasu. Warto było się temu poświęcić, żeby cieszyć się sławą i uznaniempodkreśliła Natalia Drozdowska z 8. klasy szkoły podstawowej nr 383 w Ursusie.

Plany współpracy SKS-ów z Warszawskim Towarzystwem Wioślarskim

Nauczyciele, którzy przywieźli uczniów do WTW wyrazili nadzieję, że wizyta w centrum wioślarstwa nie będzie ostatnią dla uczestników SKS-ów.

Dzięki tej inicjatywie możemy pobudzać naszych uczniów do aktywności sportowej, zachęcać ich do odkrywania nowych pasji i talentówpowiedział dyrektor zespołu szkolno-przedszkolnego w Kazuniu Nowym, w gminie Czosnów powiatu nowodworskiego, Krystian Buszta.
W naszej szkole nie mamy wprawdzie sprzętu do trenowania wioślarstwa. Ale liczę, że dzięki tej inicjatywie któryś z uczniów złapie bakcyla do tego sportu i zostanie przyszłym olimpijczykiem. Wierzę, że nawiążemy z WTW długoterminową współpracę - dodaje Krystian Buszta.

Program SKS drogą do wielkiego sukcesu w sporcie

Do kontynuowania projektu wyszukiwania talentów w ramach programu SKS w centrum wioślarstwa nie omieszkał zachęcić dyrektor WTW.

Liczymy na to, że będzie to impreza cykliczna, nasz budynek stoi dla uczniów otworem, z dnia na dzień możemy taką imprezę przeprowadzić oświadczył Maciej Śliwiński.
Takie imprezy zdecydowanie pozwalają wyławiać narybek, w poszukiwaniu przyszłych mistrzów. To jest jakby schemat piramidy. Na dole musi być gęsto, żeby w końcu na szczycie doczekać się mistrza. Prowadzimy też swój program pod nazwą Wioślarski Tytan Warszawy. Od siedmiu lat jeździmy z ergometrami po szkołach i robimy eliminacje dzielnicowe, które kończymy wielkim finałem. Właśnie takie imprezy, jak dzisiejsza czy „Tytan”, stwarzają nam mocne grupy naborowe. Przykładem naboru z takiej grupy jest Piotr Płomiński, najlepszy dzisiaj wioślarz młodego pokolenia w Polsce, ubiegłoroczny młodzieżowy wicemistrz świata, który właśnie trafił do nas cztery lata w programie „Tytan”. Wystartował, wygrał, załapał się do kadry i ćwiczy dzisiaj z sukcesami, jego kariera rozwija się błyskawicznie, jest naszą wielką nadzieję na igrzyska w Paryżu 2024 - wyjaśnia Maciej Śliwiński.

Innowacyjne przedsięwzięcie Instytutu Sportu oraz Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego na pewno niezwykle urozmaiciło zajęcia SKS, ale również – w co nie wątpią promotorzy wioślarstwa - zaszczepiło bakcyla tego pięknego sportu wodnego przynajmniej wśród kilku uczniów, co zaprocentuje za parę lat złotym medalem olimpijskim dla Polski w wiosłach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z SKS na igrzyska! - szukamy sportowych talentów - Portal i.pl

Wróć na i.pl Portal i.pl