Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabieramy książkę do wanny, ale najczęściej czytamy w łóżku

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Uwielbiamy czytać w domu, ale robimy to również w środkach transportu publicznego
Uwielbiamy czytać w domu, ale robimy to również w środkach transportu publicznego Fot. Sławomir Kowalski
Raport. Użytkownicy mediów społecznościowych rozpalają w innych miłość do czytania - wynika z badań internetu

Internauci czytają coraz więcej książek. Najczęściej o poranku w domu i chętniej nad morzem niż w górach. To niektóre wnioski, jakie płyną z raportu opublikowanego właśnie przez Instytut Monitorowania Mediów (IMM) przy okazji Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.

- W kontekście rozpoczynających się dziś Targów Książki w Krakowie to bardzo dobra wiadomość - mówi Grażyna Grabowska, prezes firmy „Targi w Krakowie”. Zwraca również uwagę, że dane IMM powinny nas cieszyć, gdyż niestety w skali kraju poziom czytelnictwa wciąż spada. Badania to potwierdzające przeprowadza się na szerszej próbce.

Z badań IMM wynika, że od stycznia do końca września 2016 roku w mediach społecznościowych pojawiło się 58 tys. deklaracji o trwających, planowanych lub przeczytanych lekturach. To ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie 2014 roku.

- I niewątpliwie przyczynia się to do promocji czytelnictwa - mówi Grabowska.

Każda pora dnia jest dobra na czytanie książek, jednak zgodnie z analizą IMM internauci najchętniej zajmują się ulubioną lekturą o poranku (5,5 tys. wzmianek) i wieczorem (5,3 tys.). Nieco mniej jest nocnych marków, którzy szczycą się w mediach społecznościowych, że czytają w nocy (2,6 tys. wzmianek).

Z kontekstów internetowych wypowiedzi wynika natomiast, że czytelnicy to domatorzy i kawosze. Skąd ten wniosek? Ulubionym bowiem miejscem do czytania książek, które internauci wskazali najczęściej, był ich dom (59 proc. wszystkich wzmianek). Na drugim miejscu znalazły się rozmaite środki publicznego transportu: metro, tramwaj, autobus czy pociąg (31 proc. wzmianek).

Kawiarnia i park (3 miejsce) uzyskały tylko po 5 proc. udziału, ale sama kawa pojawiała się we wpisach w mediach społecznościowych znacznie częściej (aż 2,8 tys. razy) - jako niezbędny dodatek do książki.

- To klasyczne połączenie wpisuje się w strategię marketingową wielu kawiarni połączonych z księgarnią lub czytelnią, ale to także dobra podpowiedź zaczerpnięta z monitoringu mediów dla wydawców i autorów - twierdzi w raporcie Monika Tomsia, PR manager z IMM.

Grupa czytelników, którzy podjęli decyzję o pozostaniu w domu, musiała też dokonać kolejnego ważnego wyboru: czy ulokować się z książką na kanapie, w fotelu czy może w wannie? Wygrało łóżko (2,7 tys. wzmianek), ale internauci wskazywali też na fotel (1 tys. wzmianek) i kanapę (800 informacji). W zestawieniu znalazła się również wanna (miejsce to wspomniano 500 razy).

- Żeby czytać, trzeba być otwartym - tegoroczne motto Targów Książki w Krakowie, zaczerpnięte z rozmowy z Edgarem Keretem, znakomicie pasuje do preferencji czytelników w internecie. Nie tylko czytają, bo chcą i lubią, ale jeszcze dzielą się wrażeniami po lekturze z innymi, popularyzują nie tylko konkretną książkę, ale samo czytanie - stwierdza Grażyna Grabowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski