Megalityczne słoje Laosu
W ich pobliżu znaleziono kamienne dyski (pokrywki słojów?) oraz ludzkie kości, więc możliwe, że nietypowe słojopodobne kamienne struktury były trumnami lub jakoś wiązały się z kultem grobowym.
Sanatorium Waverly Hills, USA
W mieście Luiseville w stanie Kentucky wznosi się ponura budowla – gigantyczne, opuszczone sanatorium Waverly Hills, w którym w początkach XX w. leczono osoby chore na gruźlicę.
Niestety, leczenie gruźlicy nie było wówczas takie proste i wielka liczba pacjentów umierała. Tak wielka, że w sanatorium zbudowano specjalny podziemny szyb, którym zwożono zwłoki do kostnicy poza zasięgiem wzroku innych pacjentów. Chodziło o to, by nie niepokoić chorych widokiem tego, jak najprawdopodobniej sami niebawem skończą.
Dziś Waverly Hills to jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc na świecie – trudno się dziwić, zważywszy na liczbę pacjentów, którzy umarli w murach sanatorium i na ponury szyb w jego podziemiach.
Zdjęcie na licencji CC BY-SA 4.0.
Dom madame LaLaurie, Nowy Orlean, USA
Delphine LaLaurie należała do ścisłej śmietanki towarzyskiej Nowego Orleanu przełomu XVIII i XIX w. W swoim domu we Francuskiej Dzielnicy (starej części miasta) urządzała wystawne przyjęcia, przy których usługiwali jej liczni niewolnicy.
Madame LaLaurie słynęła z twardej ręki i złego traktowania niewolników. Opowieści o jej okrucieństwie miały się okazać prawdą w czasie jednej feralnej nocy, gdy w domu LaLaurie w czasie jednego z przyjęć wybuchł pożar. Gdy strażacy rozbili siekierami drzwi wiodące na strych, który miał stanowić epicentrum pożaru, odkryto w nim scenę jak z horroru: czarnych niewolników przykutych łańcuchami do ścian, z otwartymi ranami na plecach.
Mówiło się nawet o nieludzkich eksperymentach na ludziach, którym ktoś, zapewne na polecenie madame LaLaurie, przeszczepił ramiona w miejsce nóg.
Nie wiadomo dokładnie, ile było prawdy w strasznych opowieściach o domu madame LaLaurie. Najwięcej pikantnych szczegółów podała gazeta „Pszczółka”, ówczesny tabloid o złej reputacji. Sama madame LaLaurie musiała jednak opuścić Nowy Orlean i nie ma jasności, jakie były jej dalsze losy – zmarła prawdopodobnie w Europie. Najwyraźniej oskarżenia o nieludzkie traktowanie niewolników miały wystarczające podstawy, by skłonić okrutną kobietę do zniknięcia nie tylko z miasta, ale i z całych Stanów Zjednoczonych.
Zdjęcie na licencji CC BY 2.0.
Krater Darvaza Gas, Turkmenistan
Turkmenistan ma jedną z najbardziej nietypowych atrakcji turystycznych na świecie. To Wrota do Piekła – przynajmniej według lokalnych legend i opowieści. Na pewno wyglądają iście piekielnie: szeroka na 70 m i głęboka na 20 m dziura w ziemi dosłownie zieje ogniem.
To krater Darvaza Gas, który pojawił się w tajemniczych okolicznościach na początku lat 70. XX w. Naukowcy nie znają jego pochodzenia, ale możliwe, że powstał w wyniku katastrofy platformy wiertniczej, która miała szukać złóż gazu. Aby trujący gaz nie zatruł okolicy, złoże podpalono i tak powstały Wrota do Piekła.
Zdjęcie na licencji CC BY-SA 2.0.