Tomasz Bandrowski - styczeń 2008 z Energie Cottbus
Do Lecha Poznań sprowadził go trener Franciszek Smuda i od początku stał się podstawowym zawodnikiem jego drużyny, choć był tylko wypożyczony. Po pół roku został wykupiony z niemieckiego klubu.
Zaliczył z Lechem fantastyczną przygodę w Pucharze UEFA, wygrywając z Grasshoppers Zurych, Austrią Wiedeń, Feyenoordem Rotterdam i odpadając dopiero na wiosnę z Udinese Calcio. Po drugie, ten sezon zakończył się pokonaniem Ruchu Chorzów w finale Pucharu Polski. W obu tych wydarzeniach Bandrowski miał bardzo duży wkład dzięki swoim występom na boisku.
Tomasz Bandrowski wystąpił w niebiesko-białych barwach 98 razy (70 spotkań w ekstraklasie), zdobywając dla Lecha trzy bramki. Będąc zawodnikiem Kolejorza, siedem razy zagrał w reprezentacji Polski. Mógł osiągnąć więcej, ale kłopoty zdrowotne i kontuzje zastopowały jego karierę.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Artur Wichniarek - 1 lipca 2010 roku z Herthy Berlin
Po 12 latach wrócił z Herthy Berlin do Lecha Poznań i miał zastąpić... Roberta Lewandowskiego, Kolejorz nie mógł dopiąć transferu Artioma Rudniewa i "Król Artur" miał być lekarstwem na brak rasowego snajpera. Wiele sobie obiecywaliśmy po tym transferze, ale z różnych względów, szybko drogi napastnika i klubu się rozeszły. Strzelił bardzo ważną bramkę w Baku w eliminacjach Ligi Mistrzów (ostatnią w karierze), ale przychodząc do Lecha, nie był przygotowany do gry na pełnych obrotach. Nie przeszedł wraz z drużyną okresu przygotowawczego, a wymagano od niego gry na 100 proc.
W poznańskim klubie o tym wiedziano, ale liczono, że swoim doświadczeniem napastnik zniweluje problemy fizyczne. Tak się nie stało. Wichniarek musiał przejść operację wyrostka robaczkowego, a w listopadzie, w przeddzień rewanżowego spotkania Ligi Europejskiej z Manchesterem City, Kolejorz zdecydował się rozwiązać z nim kontrakt. Chwilę później zrobił to też z ówczesnym trenerem - Jackiem Zielińskim.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Denis Thomala - lipiec 2015 z RB Lipsk
Nie był to klasyczny powrót, tylko transfer. Choć przychodził z SV Ried, był zawodnikiem RB Lipsk. Uważany za jeden z największych transferowych niewypałów Lecha Poznań.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Christian Gytkjaer - lipiec 2017 roku z TSV 1860 Monachium
Przyszedł do Lecha Poznań z bankrutujących "Lwów" po ich spadku z 2. Bundesligi. Jeden z najlepszych obcokrajowców grających w Lechu Poznań. Duńczyk został 12. królem strzelców w historii Lecha Poznań. Jego wynik - 24 gole w sezonie 2019/20 - jest drugim najlepszym w historii. Gytkjaer w 119 oficjalnych meczach dla Kolejorza we wszystkich rozgrywkach zdobył 65 bramek i 8 asyst. Według naszych danych daje mu to 7. wynik w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Lecha Poznań i 4. miejsce wśród zawodników z największą liczbą goli dla Kolejorza w rozgrywkach ligowych.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
