Wyłącz silnik – lub poproś o to kierowcę
Gdy parkujesz z włączonym silnikiem, spaliny wyrzucane z silnika zatruwają powietrze pieszym. Ale nie tylko, bo w ten sposób przyczyniasz się do zwiększania smogu, który w dużych miastach pochodzi głównie z pojazdów silnikowych. A najwięcej zanieczyszczeń wdychają właśnie kierowcy! Co więcej, pozostawianie odpalonego silnika jest wykroczeniem wg art. 60 ust. 2 pkt 3 Ustawy o Ruchu Drogowym, karanym mandatem o wysokości 100 zł. Przepisy mówią jasno, że zabronione jest używanie pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem, jak również pozostawianie pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym. Dotyczy to unieruchomienia pojazdu trwającego dłużej niż 1 minutę, które nie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
Przykręć ogrzewanie
Wychodzisz z domu na dłużej? Zmniejsz lub wyłącz ogrzewanie, a jeśli nie masz takiej możliwości – załóż termostat na grzejnik i z niego korzystaj. W ten sposób zmniejszysz nie tylko swoje rachunki, ale także zużycie surowców niezbędnych do wytworzenia energii na ogrzewanie. Temperaturę obniż także w nocy – taki nawyk pozwala zadbać o lepszą jakość snu, od której zależy twoje zdrowie. Spróbuj też obniżyć temperaturę otoczenia wtedy, gdy pozostajesz w mieszkaniu – to udowodniony sposób na nieco szybszy metabolizm, a więc większe zużycie energii. Są nawet badania naukowe, w których udowodniono, że „chłodnolubni” mają niższą masę ciała.
Bądź bardziej flexi
Zwiększ elastyczność w podejściu do odżywiania – zastosuj dietę fleksitariańską. To taka, w której jada się więcej produktów i posiłków roślinnych (samo zdrowie!), a tylko okazjonalnie sięga się po produkty odzwierzęce, zwłaszcza mięso – to taki „półwegetarianizm”. Ponieważ do hodowli zwierząt rzeźnych potrzeba ogromnych nakładów surowców roślinnych, wody i chemicznych leków, zmniejszając ich spożycie (a najlepiej z nich rezygnując) w mniejszym stopniu przykładasz się do degradacji środowiska, ale też do cierpienia zwierząt. Warto wiedzieć m.in., że hodowla zwierząt gospodarskich i związany z tym przemysł generuje tyle gazów cieplarnianych (z których jednym jest dwutlenek węgla), co cały globalny transport. Szokujące jest, że niespełna 40 proc. produkcji rolnej służy obecnie wyżywieniu człowieka, a prawie połową plonów karmi się zwierzęta hodowlane, podczas gdy w krajach rozwijających pogłębia się epidemia głodu. Są też inne badania. Wiadomo, że na każde 100 kcal z paszy dla zwierząt otrzymujemy tylko 12 proc. kcal z ich mięsa. A z plonów zebranych z 1 akra owsa lub kukurydzy można uzyskać ok. 20 razy więcej kalorii niż z mięsa wołowego z krów karmionych tymi zbiorami.
Ucz dzieci segregowania śmieci
Nauka segregowania najłatwiej przychodzi dzieciom, które traktują ją jako rzecz naturalną.
