5/8
Czerpiąc inspirację z punkowego anarchizmu, Staszewski...
fot. Fot.Szymczak Krzysztof / Polska Press

Czerpiąc inspirację z punkowego anarchizmu, Staszewski zaczął pisać zaangażowane teksty, które uderzały w ówczesny system komunistyczny. Nie podobał mu się również Kościół katolicki – i rozczarowany jego materializmem zainteresował się naukami Świadków Jehowy. Nic dziwnego, że z takimi piosenkami Kult nie miał zbyt wielkich szans na nagranie płyty czy zaistnienie w radiu. Kiedy wystąpił w połowie lat 80. na festiwalu w Jarocinie – zaprezentował tylko połowę programu, bo resztę zablokowała mu cenzura.

6/8
Sytuacja zmieniła się jednak pod koniec dekady: Peerel...
fot. Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany

Sytuacja zmieniła się jednak pod koniec dekady: Peerel zaczął chwiać się w posadach, władze kraju na fali pierestrojki u naszego wschodniego sąsiada, zaczęły więc pozwalać artystom na więcej. Dzięki temu w 1987 roku Kult wreszcie nagrał swoją pierwszą płytę. Nie było na niej najbardziej zaangażowanych piosenek Staszewskiego – te trafiły dopiero na późniejsze albumy. To przede wszystkim „Arahja” o podziale Berlina na Zachodni i Wschodni oraz rodzaj „antyhymnu” narodowego – „Polska”.

Choć wydawałoby się, że demokratyczne zmiany w Polsce w 1989 roku zyskają akceptację takiego kombatanta walki z komuną jak Staszewski, stało się dokładnie na odwrót. Piosenkarz szybo rozczarował się nowym układem politycznym ustalonym przy „okrągłym stole”. Dał temu wyraz w swych solowych piosenkach z płyty „Spalam się”, na której jako pierwszy w Polsce sięgnął po nową formę ekspresji – rap. Na krążku znalazła się piosenka „Jeszcze Polska”, będąca kontynuacją wcześniejszej „Polski”. „Już umiera ta kraina/tego nikt już nie powstrzyma” – śpiewał wokalista.

7/8
Sytuacja polityczna w Polsce ewidentnie napędzała jednak...
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Sytuacja polityczna w Polsce ewidentnie napędzała jednak Staszewskiego - dlatego poza Kultem i działalnością solową, uruchomił również zespół Kazik Na Żywo grający rap-metal. Każda z tych form artystycznej wypowiedzi artysty cieszyła się ogromnym powodzeniem. Nic dziwnego, że piosenkarz wreszcie zaczął porządnie zarabiać. Dzięki temu kupił sobie mieszkanie na Teneryfie, gdzie odpoczywał po trudach tras koncertowych i nagrań. Nie ominęły go oczywiście typowe dla show-biznesu pokusy: chętnie sięgał po alkohol i kokainę.

Mimo to udało mu się stworzyć silną rodzinę. Ożenił się bardzo młodo – bo już w 1984 roku. Jego wybranką była ówczesna koleżanka z nowofalowej sceny z Torunia, dla której napisał jeden z pierwszych przebojów Kultu – „Do Ani”. Żona nie zrezygnowała z wyuczonego zawodu i pracuje jako nauczycielka. Para doczekała się dwóch synów – Kazimierza Juniora i Jana. Pod koniec minionej dekady został dziadkiem i dzisiaj ma już dwie wnuczki. Choć przez wiele lat Staszewski sympatyzował ze Świadkami Jehowy, z biegiem lat stracił wiarę i obecnie deklaruje się jako ateista.

8/8
Na kolejnym solowym albumie Staszewski uderzył w ówczesnego...
fot. Andrzej Banas / Polska Press

Na kolejnym solowym albumie Staszewski uderzył w ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsę, wypominając mu w utworze „100 000 000” niespełnienie wyborczych obietnic. Nie inaczej było z piosenkami Kultu. „Łysy jedzie do Moskwy” opowiadał o wizycie premiera Oleksego w stolicy Rosji podczas agresji tego kraju na Czeczenię, a „Panie Waldku, pan się nie boi” opisywał upadek rządu Jana Olszewskiego. Gdy Samoobrona wykorzystała w kampanii wyborczej jedną z piosenek artysty, nagrał wtedy utwór „P*****ę Pera”, który wykpiwała przywódcę partii – Andrzeja Leppera.

Być może to punkowy anarchizm sprawił, że Staszewski do dzisiaj nie może się odnaleźć w mainstreamowej polityce. Zawsze mocno dystansował się od wszelkich lewicowych idei – i przez wiele lat wyrażał swoją sympatię dla poglądów Janusza Korwina-Mikke i Unii Polityki Realnej. Potem zadeklarował, że nie uczestniczy w wyborach parlamentarnych i prezydenckich. W dobie konfliktu PiS-u z PO, dystansował się wobec obu tych partii. Chociaż prezydent Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, piosenkarz stwierdził, że „prezydent Komorowski nie bardzo nam się udał”.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Tatrzańskie Archiwum Planety Ziemia otwarte. Jak tam jest?

Tatrzańskie Archiwum Planety Ziemia otwarte. Jak tam jest?

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Tęczowa flaga na magistracie. Jutro Marsz Równości z udziałem prezydenta Krakowa

Tęczowa flaga na magistracie. Jutro Marsz Równości z udziałem prezydenta Krakowa

Zobacz również

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Udany start zawodniczek Sokoła Zator w mistrzostwach Europy w kolarstwie górskim

Udany start zawodniczek Sokoła Zator w mistrzostwach Europy w kolarstwie górskim