Z kolei przewodniczący komisji Michał Jakubaszek (PiS) już teraz mówi nam, że nie komentuje anonimowych donosów, które naruszają dobre imię innych osób, ale ta inicjatywa ma charakter publiczny i w jego przekonaniu ma na celu odniesienie tylko i wyłącznie efektu propagandowo-politycznego. Petycja zawiera bowiem zarzuty, które nigdy i przez nikogo nie zostały potwierdzone.
- Jeśli jest osoba, której „naprawdę” zależy na wyjaśnieniu ewentualnych nieprawidłowości i pomocy pokrzywdzonym, to sprawę najpierw powinna skierować do prokuratury - wyjaśnia radny Jakubaszek.
Zobacz także: Tomasz Sekielski o "Tylko nie mów nikomu": - Zrobiłem ten film dla ofiar, prawdy i sprawiedliwości. Wywiad "Nowości" z Tomaszem Sekielskim
W związku z tym, że petycja jeszcze nie wpłynęła do Urzędu Miasta, głosu w tej sprawie nie chce zabierać prezydent Torunia - Michał Zaleski.
Z kolei poseł Tomasz Lenz (PO) ocenia, że sytuacja radnych sejmiku województwa i radnych miejskich jest nie do pozazdroszczenia.
- Wydaje mi się, że zbyt szybko i szczodrze nadajemy te wszystkie tytuły. Wydaje mi się, że należałoby poczekać z nadawaniem tytułów np. do chwili, gdy minie jakiś odstęp czasu od zakończenia drogi zawodowej. Dziś pojawiają się wątpliwości o przyznanie tytułu honorowego obywatela miast biskupowi Suskiemu. Wszystko będzie na nowo weryfikowane. To nie jest komfortowa sytuacja dla nikogo - zauważa poseł Lenz.
Zobacz także: Tomasz Sekielski o "Tylko nie mów nikomu": - Zrobiłem ten film dla ofiar, prawdy i sprawiedliwości. Wywiad "Nowości" z Tomaszem Sekielskim