Pogoda jeszcze nas nie rozpieszcza, więc nic dziwnego, że w tych warunkach najlepiej radzą sobie Skandynawowie, a najgorzej... Portugalczycy. Oto nasze spostrzeżenia po niedzielnym meczu przy Bułgarskiej.
Zobacz 5 wniosków po wygranej Kolejorza z Arką Gdynia --->
1. Christian Gytkjaer królem Bułgarskiej
- Strzelam gole, dobrze czuję się w Poznaniu, jestem zadowolony ze swojego życia. Nie wybiegam za daleko w przyszłość - mówił niedawno w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Christan Gytkjaer.
Dla Duńczyka stadion przy Bułgarskiej jest jak salon w jego mieszkaniu. Komfortowy, idealnie urządzony, wszystko tu pasuje, by przyjemnie spędzać czas. Liczby same mówią za siebie. W 14 meczach, w których grał w tym sezonie na poznańskim obiekcie zdobył 16 goli. Nie zdobył bramki tylko w pojedynkach z Genk oraz Lechią. Niedzielny mecz był więc piątym z rzędu, w którym wpisał się na listę strzelców.
Gytkjaer goni Angulo w klasyfikacji najlepszych snajperów i Rudniewa w klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców w Lechu. Nie wyobrażamy sobie, by Kolejorz nie uruchomił po sezonie klauzuli przedłużającej automatycznie kontrakt o jeszcze jeden rok, nawet jeśli trzeba będzie podwyższyć i tak już bardzo wysoką pensję Duńczyka. On przynajmniej spłaca na boisku zainwestowane w niego pieniądze.
Zobacz 5 wniosków po wygranej Kolejorza z Arką Gdynia --->
2. Polska liga nie jest trudna
... ma tylko zbyt wielu słabych piłkarzy i to mocno przepłacanych. Jakości piłkarskiej w niedzielnym meczu było tyle co kot napłakał. Lechowi do zwycięstwa wystarczyła tylko jedna składna akcja. Oba zespoły miały ogromne kłopoty ze skonstruowaniem czegoś sensownego.
Na stadionie były tysiące nowych, potencjalnych klientów Kolejorza, bo w ramach akcji "Kibicuj z Klasą" darmowy wstęp miała młodzież do lat 16. Mówi się, że dzieciaki trzeba odciągnąć od smartfonów i komputerów. Takimi widowiskami jak w niedzielę, tego się nie zrobi
Zobacz 5 wniosków po wygranej Kolejorza z Arką Gdynia --->
3. Najpierw efektywność, potem efektowność
- mówi Adam Nawałka. Celem były trzy punkty, więc plan został wykonany, a na ładną grę trzeba jeszcze poczekać - tłumaczy szkoleniowiec.
Jeśli trener wie, że jego zespołu nie stać w tej chwili na lepszą grę, powinien poprosić władze klubu, by na spotkania, w których czuje, że jego zespół będzie "kaleczył grę" były trochę tańsze bilety. Kibice mogli czuć się oszukani. Zapłacili za mecz, a dostali wyrób meczopodobny.
Adam Nawałka musi wiedzieć, że grając zachowawczo z takim rywalem jak Arka, nie podbije serc sympatyków Kolejorza. Sam ma duże wymagania, więc nie może się dziwić, że wymaga się też od jego zespołu, by nie schodził poniżej granicy przyzwoitości.
Zobacz 5 wniosków po wygranej Kolejorza z Arką Gdynia --->
