
Lekarze trojaczki rozpoczęli staż w szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat!
Wybrali te same studia, na tym samym białostockim Uniwersytecie Medycznym. Przyznają, że często podobają im się te same dziewczyny, identyczne mają też gesty.
Stanisław, Krzysztof i Jan Rosa, toruńskie trojaki, jak mówią o sobie, właśnie rozpoczęli podyplomowy staż w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na toruńskich Bielanach, gdzie 30 lipca 1991 roku przyszli na świat. Już wtedy wywołując sensację.
- Ciąża była donoszona, co samo w sobie w takim przypadku jest ewenementem - przyznaje dr Marek Maleńczyk.
Wówczas dokonywał cięcia cesarskiego, a dziś jest ordynatorem oddziału położnictwa i ginekologii w placówce na Bielanach. Już wkrótce będzie uczył lekarskiego fachu braci Rosa.
Aby przeczytaj dalszą część artykułu, kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Wideo: Lekarze trojaczki na dyżurze. Rozpoczęli staż tam, gdzie się urodzili
źródło: TVN24/x-news

Lekarze trojaczki rozpoczęli staż w szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat!
Doktor Maleńczyk zapamiętał trojaczki także z innego powodu, bowiem w chwili urodzenia łącznie ważyły prawie osiem kilogramów, z czego największy z braci, Stanisław - 3,1 kilograma!
Aby przeczytaj dalszą część artykułu, kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Wideo: Lekarze trojaczki na dyżurze. Rozpoczęli staż tam, gdzie się urodzili
źródło: TVN24/x-news

Lekarze trojaczki rozpoczęli staż w szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat!
To dzięki mamie, stomatolog z podtoruńskiej Łubianki, bracia wybrali studia lekarskie.
- Gabinet był w domu, od małego nasiąkaliśmy poczuciem, że chcemy pomagać innym - bracia przyznają zgodnie, że wybór lekarskiego fartucha wydawał im się czymś naturalnym.
Aby przeczytaj dalszą część artykułu, kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Wideo: Lekarze trojaczki na dyżurze. Rozpoczęli staż tam, gdzie się urodzili
źródło: TVN24/x-news

Lekarze trojaczki rozpoczęli staż w szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat!
Rodzice nie mieli z nimi lekko, bo, jak mówią bracia, do najgrzeczniejszych nie należeli, choć numerów z zamienianiem się w szkole czy na egzaminach na studiach podobno nie robili.
- Klasówki czy egzaminy pisaliśmy zawsze razem, w jednej klasie, a potem w jednej sali wykładowej - zapewniają bracia.
Aby przeczytaj dalszą część artykułu, kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.
Wideo: Lekarze trojaczki na dyżurze. Rozpoczęli staż tam, gdzie się urodzili
źródło: TVN24/x-news