Miał być ślub, jest pożegnanie. Janina z "Sanatorium miłości" potwierdza rozstanie z Tadeuszem. Mamy komentarz [TYLKO U NAS]

"Sanatorium miłości" to program, który przyciąga przed telewizory tłumy. To one śledzą zmagania uczestników, którzy szukają miłości i trzymają kciuki, by znajomości przetrwały moment, w którym kamery przestaną im towarzyszyć. Tradycją w programie jest fakt, że już na samym początku tworzy się jakaś para.

Nie inaczej było w czwartej edycji z Anią i Piotrem. Potem miłosne story przez cały program przeżywała Ula ze Zdzichem a w ostatniej serii padło na Janinkę i Tadeusza, którzy już w pierwszym odcinku przypadli sobie do gustu

Przyjechałem tu po ciebie – szeptał jej do ucha i całował nawet w windzie.

Ona snuła plany o ślubie w Polanicy twierdząc, że będzie to dla nich miejsce szczególne, bo tu rozkwitło ich uczucie. Niestety los pokrzyżował miłosne manewry tej pary - Janinka i Tadeusz rozstali się tuż po programie.

Nie ma żadnej pary w tej edycji. Wszyscy panowie z programu nadal szukają partnerek. W internecie znajdują dziewczyny z poprzednich edycji i umawiają się na spotkania. Tadeusz też jest wolny – wyznała nam jedna z gwiazd "Sanatorium" tuż przed finałowym odcinkiem emitowanym w TVP.

Te doniesienia potwierdziła też Janina, która postanowiła wreszcie uciąć plotki.

Nie jesteśmy razem. Tadeusz świetnie zaczął, ale… ja potrzebuję innego mężczyzny. On jest dziś moim znajomym i mocno trzymam kciuki za to, żeby miał z kim wyprowadzać swoje pieski – powiedziała ShowNews.pl - Wielokrotnie powtarzałam w programie, że nie mam pewności, że jestem dla niego ważna, ale nie wszystkie moje wypowiedzi pokazały kamery. Po prostu nie zbudowaliśmy więzi i nie mam o to pretensji. Wciąż mamy ze sobą kontakt.

Bardziej rozmowni uczestnicy programu zdradzają, że Tadeusz po prostu zaniedbał tę relację, choć w rozmowie z Martą Manowską kreślił zupełnie inne plany:

Ona się tego boi, tej rozłąki, tej odległości – mówiła prowadząca mając na myśli Janinę. - No przyjedzie do mnie na jakiś czas a ja przyjadę do niej – uspokajał.

Chcesz tego, widzisz to? - dopytywała

Widzę to, tylko kwestia dogrania – zapewniał

Do takich spotkań nigdy nie doszło, nie licząc hucznych urodzin Małgosi w Sobótce pod Wrocławiem, gdzie bawili się razem, ale bardzo krótko. Janina zwyczajnie straciła cierpliwość i chęci. Osamotniony Tadeusz postanowił podobno poszukać pocieszenia u Majki, która mieszka znacznie bliżej niż Janinka.

Chciałbym się pokazać na tej wsi mojej, w Krzyżanowicach, że nie idę sam z pieskami, a ktoś koło mnie idzie jeszcze i trzyma Tonię a ja Wiki (psy) albo odwrotnie – mówił w intymnej rozmowie z Martą.

Znam to uczucie i ten stan, kiedy najpierw jesteś uwielbiana, a potem nie dzieje się nic ze strony faceta. Przeszłam to, co Janka i nie życzę tego żadnej kobiecie. Dobrze zrobiła, że się zdystansowała i cofnęła do tyłu w odpowiednim momencie. Ja zrobiłam tak samo i nie żałuję. Mam jedno życie i chcę, żeby było szczęśliwe, nie warto tracić czasu na związki bez przyszłości – powiedziała nam Ania Zięba z 4. edycji Sanatorium, która dziś jest dobrą znajomą Janiny.

Teraz Tadeusz pobiegł do mediów i udzielił wywiadu, w którym nazwał Janinę "materialistką". Wkurzona kuracjuszka udzieliła nam wywiadu i zdradziła, co tak naprawdę robił Tadeusz za jej plecami. Przeczytajcie tylko u nas ekskluzywny wywiad z Janiną z "Sanatorium miłości"!

Kibicowaliście wspomnianej parze?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!