Pierwszy wyrok dożywocia w Szczecinie po 1989 r. zapadł dziesięć lat później. Dostał go Arkadiusz Kraska, ten sam, który rok temu opuścił zakład karny, bo sąd chce, aby miał ponowny proces. Ale od czasów Kraski, wyroki dożywocia usłyszało kilkudziesięciu najniebezpieczniejszych przestępców. Oto niektórzy z nich.

Mariusz S. zabójca 12-letniej Magdy z Wielgowa. Sąd uznał, że brutalnie zgwałcił i udusił dziewczynkę. Maga zginęła w święta wielkanocne 2004r. Mariusz S. był jej sąsiadem. Miał kilka procesów, bo adwokatom udawało się znaleźć argumenty dla którego wyroki były uchylane. S. nie miał skrupułów, aby o zbrodnię obciążyć ojca, który miał podobne DNA.

Dożywocie dla zabójcy Magdy z Wielgowa

Radosław Warawko - zabójca matki, ojczyma i przyrodniego brata. - Tu nie ma żadnych okoliczności łagodzących. Jest pan zdemoralizowany i nie może pan przebywać na wolności, bo jest pan zagrożeniem dla ludzi. Jeśli ma pan jeszcze odrobinę sumienie, to nie powinien pan przez najbliższe lata ani jednej nocy przespać spokojnie – mówił w kapitalnej przemowie sędzia Dariusz Ścisłowski.

W kwietniu 2011 r. w domu przy ulicy Uznamskiej w Szczecinie znaleziono zwłoki trzyosobowej rodziny. Sprawca użył dwóch noży. Każda z ofiar dostała po kilkadziesiąt ciosów. Proces był poszlakowy, ale dowodami były m.in. zeznania dwóch mężczyzn Krzysztofa P. i Wojciecha B., którzy załatwili Warawce pistolet (okazał się wadliwy), pomagali zacierać ślady i ukrywali go, ale nie brali udziału w zabójstwie. Warawko twierdził, że to P. i B. zmusili go, aby pomógł im obrabować dom swoich rodziców, a potem ich zabili.

- Zażądali szybszej spłaty długu, a gdy odmówiłem, nie miałem pieniędzy, zagrozili, że zarżną mnie, żonę i dziecko. Zmusili mnie, abym wpuścił ich do domu, zamknął psa i zlikwidował monitoring - mówił Warawko.
Sąd mu nie uwierzył. Motywem zbrodni była chęć przejęcia majątku po rodzinie.

Wyrok w sprawie zabójstwa w Dąbiu: dożywocie dla Radosława Warawki

Dożywocie usłyszał też niejaki 54-letni Zdzisław W. Zabił 18-letnią mieszkankę ze Stargardu tak brutalnie, że sąd ujawnił proces. Ciało dziewczyny znaleziono rok temu w lesie na prawobrzeżu Szczecina. Zaginęła kilka dni wcześniej. W śledztwie pojawiał się też wątek seksualny. Nie przyznał się do winy. Oboje poznali się w internecie na portalu randkowym. Mimo, że dziewczyna miała na ciele wiele ran, nie od razu biegłym udało się ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci.

Dożywocie za zabójstwo 18-letniej Alicji ze Stargardu. To był tragiczny finał internetowej randki