MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze nocne zwiedzanie izby pamięci w Karwinie. Taczki z kołem... samolotu

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Lotnicze koło zostało zamontowane do taczek
Lotnicze koło zostało zamontowane do taczek Aleksander Gąciarz
Członkowie Stowarzyszenia Bojowe Schrony Proszowice w sobotę, po raz kolejny, zaprosili amatorów historii do zwiedzania izby pamięci w Karwinie. Tym razem obiekt został otwarty wieczorem i gościł zwiedzających do późnej nocy. Organizatorzy ekspozycji w trakcie „nocy w muzeum” wcielili się w role przewodników, paradując w strojach i uzbrojeniu z różnych epok.

Wojciech Pasek, Artur Molęda, Adam Psica, Rafał Żurek i Wojciech Bujakowski, jako Rosjanin, Austriak, żołnierz Września 1939 i polski partyzant opowiadali o przebiegu poszczególnych bitew i kampanii, do jakich dochodziło w rejonie Proszowic, o szczegółach umundurowania i uzbrojenia. Przypominali ciekawostki i historie wielu eksponatów, które można oglądać w założonej 1,5 roku temu izbie pamięci w Karwinie.

- Początkowo każdy z nas zbierał te przedmioty na własną rękę. Potem połączyliśmy swoje zbiory i tak powstała izba pamięci - opowiadał zwiedzającym Rafał Żurek, który wiele pamiątek odkrył, pracując w punkcie skupu złomu w Posądzy. Niektóre mają zresztą bardzo tajemnicze pochodzenie. Tak jest na przykład z pewnym kołem.

- Do skupu złomu przyjechał raz mężczyzna, który przywiózł różne metalowe przedmioty na taczkach. Zwróciłem wtedy uwagę na koło od tych taczek i zapytałem, czy są mu potrzebne. Powiedział, że może je zostawić razem z cała zawartością – wspomina Rafał Żurek.

Jak się okazało koło pochodziło od radzieckiego samolotu wojskowego ił-2, popularnie zwanego szturmowikiem. Skąd wzięło się w Posądzy? Tego nie wiadomo, bo jak dotąd nie udało się dotrzeć do informacji o katastrofie podobnej maszyny pod Proszowicami.

Ilość eksponatów zgromadzonych w izbie pamięci przekonuje, że niemal każdy skrawek tutejszej ziemi może kryć historyczne pamiątki. Wiele z nich zapewne czeka jeszcze na swoje odkrycie, leżąc na strychach, schowkach, czy pod ziemią. Tak jak najnowszy nabytek Bojowych Schronów, czyli żołnierska manierka znaleziono dosłownie kilka dni temu.

- Mieliśmy na terenie naszego obiektu awarię rurociągu, prowadzącego do budynku remizy. Ekipa, która tutaj pracowała, wykopała otwór w ziemi, a my przyszliśmy w tym momencie do robotników z kawą. Jak zajrzeliśmy do środka, zobaczyliśmy w wykopie jakieś śmieci z lat 70. czy 80., a wśród nich aluminiową manierkę. W pierwszej chwili pomyślałem, że pewnie powojenna, ale postanowiłem sprawdzić. Wskoczyłem do wykopu i po przetarciu okazało się, że pochodzi z 1939 roku – opowiada Wojciech Pasek.

O kolejnych terminach otwarcia izby pamięci w Karwinie członkowie Bojowych Schronów będą informować na swoim Facebooku.

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski