MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Lecha Poznań znokautowane na wyjeździe. Młodzi lechici do końca będą walczyli o utrzymanie. Spadek zagląda im w oczy

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Rezerwy Lecha Poznań po fatalnej grze przegrywają na wyjeździe z Hutnikiem Kraków.
Rezerwy Lecha Poznań po fatalnej grze przegrywają na wyjeździe z Hutnikiem Kraków. ADAM JASTRZEBOWSKI
W poprzednim meczu młodzi lechici zremisowali u siebie z KKS Kalisz 1:1. W ramach 32. serii gier rezerwy Kolejorza udały się do Krakowa, by zmierzyć się z miejscowym Hutnikiem. W składzie zabrakło dwóch kluczowych zawodników – Szymona Pawłowskiego i Maksymiliana Dziuby. Niestety, przełożyło się to na obraz gry i podopieczni trenera Artura Węski przegrali z Hutnikiem Kraków 0:3.

Bramka do szatni

Gra od początku była bardzo niedokładna i nierówna. W 11. minucie lechici przeprowadzili niezłą akcję z prawej strony boiska. Do sytuacji strzeleckiej doszedł Patryk Olejnik, jednak futbolówka nieznacznie minęła bramkę Frątczaka. Pierwszy celny strzał w spotkaniu oddali podopieczni trenera Artura Węski. Autorem uderzenia był Maciej Wichtowski, który próbował zaskoczyć golkipera po rzucie rożnym.

Gospodarze odpowiedzieli – jeden z piłkarzy Hutnika oddał strzał zza pola karnego, który zatrzymał się na poprzeczce. W 23. minucie Ksawery Kukułka był faulowany we własnym polu karnym, natomiast sędzia był niewzruszony i puścił grę. Piłkarze Hutnika nie umieli wykorzystać wolnych przestrzeni i oddawane strzały, zatrzymywały się na Ksawerym Kukułce, który w dalszym ciągu leżał na murawie.

Ataki młodych lechitów były fatalne. Wrzutki były za wysokie, przeciągnięte i nie przynosiły korzyści. Z kolei podopieczni trenera Macieja Musiała napierali coraz mocniej na bramkę Pruchniewskiego i przed zakończeniem pierwszej części spotkania Hutnik wyszedł na prowadzenie. Dominik Zawadzki zgrał piłkę w pole karne i Patryk Olejnik chciał oddalić zagrożenie, wybijając futbolówkę głową. Niestety, padła ona łupem 22-letniego Miłosza Drąga, który oddał strzał w prawy, dolny róg bramki. Tym samym podopieczni trenera Macieja Musiała schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Przykry widok - Lech nie wyglądał jak drużyna walcząca o utrzymanie

Po zmianie stron gospodarze szybciutko podwyższyli wynik. Na listę strzelców wpisał się były zawodnik Lecha Poznań – Dennis Rakels. Lechici po straconej bramce wzięli się do odrabiania strat. Najbardziej aktywnym zawodnikiem był Maksym Czekała, który w 53. minucie oddał precyzyjny strzał z rzutu wolnego. Golkiper Hutnika wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i sparował uderzenie na rzut rożny.

W kolejnych minutach obie ekipy dochodziły do sytuacji strzeleckich. Po stronie gości ponownie był to Maksym Czekała, który próbował zaskoczyć Frątczaka uderzeniami z dystansu.

W 78. minucie gospodarze pokonali Pruchniewskiego po raz trzeci. Fatalnie przed polem karnym zachował się Igor Stankiewicz, przegrywając przebitkę z zawodnikiem Hutnika Kraków i pozwalając mu na oddanie strzału. Autorem trafienia został Daniel Hoyo-Kowalski.

W ostatnich minutach lechici grali ślamazarnie, niechlujnie – zresztą tak jak przez całe spotkanie. Jedynym zawodnikiem, któremu się chciało był Maksym Czekała. Stosował pressing, oddawał strzały, rozprowadzał piłkę. W naszej ocenie gdyby zagrał od pierwszej minuty, to ofensywna gra lechitów wyglądałaby lepiej.

Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Hutnika Kraków 3:0.

Hutnik Kraków – Lech II Poznań 3:0 (1:0)

Bramki: Miłosz Drąg 44., Dennis Rakels 47., Hoyo-Kowalski 78. – Hutnik

Hutnik: Frątczak – Chmiel, Drąg (78. Świątek), Głogowski, Hoyo-Kowalski – Kieliś, Lelek, Marcinkowski, Urbańczyk, Zawadzki - Rakels

Lech II: Pruchniewski – Orłowski, Wichtowski (70. Orzechowski), Mońka, Kukułka – Brzyski, Olejnik (46. Czekała), Nadolski, Kornobis (75. Gmur), Pietrzak (46. Stankiewicz) – Jakóbczyk (46. Maza)

Kartki: Marcinkowski 9. – Hutnik, Czekała 82. - Lech

Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin)

Oceny zawodników Lecha II:

  • Mateusz Pruchniewski – 6 - Przy straconych bramkach nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Dobrze rozprowadzał futbolówkę i pewnie wychodził do dośrodkowań

  • Maciej Orłowski – 5 - Aktywny w odbiorze na połowie przeciwnika. Nie popełniał większych błędów w defensywie, chociaż przy drugiej straconej bramce mógł bardziej upilnować Rakelsa. Raz po raz podłączał się do akcji ofensywnych.

  • Maciej Wichtowski (grał do 70. minuty) - 5 - Mógł lepiej zachować się przy drugiej bramce, przecinając podanie do Rakelsa. Niemniej, dochodził do strzałów po stałych fragmentach gry. Trzymał poziom, wygrywał pojedynki w powietrzu.

  • Wojciech Mońka – 4 - Nie współpracował dobrze z Maciejem Wichtowskim, grał elektrycznie. Dawał już z siebie więcej w tym sezonie.

  • Ksawery Kukułka – 4,5 - Pierwszą połowę zagrał na dobrym poziomie, natomiast w drugiej części spotkania przyczynił się do straconej bramki, tracąc futbolówkę w środkowej strefie boiska. Starał się zrekompensować zagraniami z lewej strony, które dochodziły w pole karne.

  • Igor Brzyski – 3,5 - Nie napędzał akcji Lecha. Przy pierwszej straconej bramce nie wypełnił swojej roli, zostawiając sporo miejsca. Grał na alibi, głównie podawał do tyłu. W drugiej połowie zagrał lepiej, oddawał strzały, niemniej jego gra nie porywała.

  • Patryk Olejnik (grał do 46. minuty) – 4 - Przyczynił się do straty pierwszej bramki, niemniej trzeba zaznaczyć, że grał z zaangażowaniem i był bardzo aktywny. Miał również swoją sytuację pod bramką Hutnika.

  • Aleksander Nadolski – 3,5 - Był niewidoczny, nie pokazywał się do gry i niewiele więcej możemy powiedzieć o jego występie.

  • Igor Kornobis (grał do 75. minuty) – 4 - Był chaotyczny w swoich działaniach. Parę razy faulowany i dawało to korzyść Lechowi. Od kilku spotkań ma problem z decyzyjnością i w tym meczu nie było inaczej.

  • Maksym Pietrzak (grał do 46. minuty)  – 4 - Aktywny, miał parę wrzutek, co prawda niecelnych. Pokazywał się na skrzydle, próbował dryblingów. Miewał lepsze występy, niemniej nie był to zły mecz w jego wykonaniu.

  • Kamil Jakóbczyk (grał do 46. minuty) – 3 - Niewidoczny, brak pomysłu na grę. Nie pomagał zawodnikom stworzyć sytuacji. Miał spore trudności z przyjęciem piłki. W pierwszej części spotkania nie oddał strzału. Nie wychodziła mu też gra tyłem do bramki. Słusznie zmieniony w przerwie.

  • Maksym Czekała (grał od 46. minuty) - 6 - Widać było, że chce się pokazać. Miał duży spokój, kontrolę nad piłką. Przede wszystkim był ofiarny w swoich interwencjach i wspierał kolegów z drugiej linii. Popisywał się dobrymi zagraniami, które trafiały do partnerów. Dodatkowo, dobrze wykonywał stałe fragmenty gry. Dał dobrą zmianę i był najlepszy na boisku, w ekipie Lecha.

  • Igor Stankiewicz (grał od 46. minuty)  – 4 - Podobnie jak Kornobis. Z dużej chmury, mały deszcz – czyli brak efektywności. Nie dał niczego szczególnego. Miał udział przy trzecim golu dla Hutnika.

  • Szymon Maza (grał od 46. minuty) – 5 - Zagrał zdecydowanie lepiej niż Kamil Jakóbczyk. Umiejętnie grał tyłem do bramki, jego podania były celne, pokazywał się w polu karnym Hutnika. Niestety, nie przełożyło się to na konkretne sytuacje strzeleckie w jego wykonaniu.

  • Kacper Orzechowski (grał od 70. minuty) – zbyt krótko, by móc go ocenić.

  • Tymoteusz Gmur (grał od 75. minuty) - zbyt krótko, by móc go ocenić.

Zobacz, jak mieszka gwiazda Lecha Poznań - Mikael Ishak ---> Przejdź dalej

Oto jak żyje i mieszka Mikael "Król" Ishak. Jak napastnik Le...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski