MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki rowerowe w woj. małopolskim. Gdzie w weekend 18 - 19 maja? Pomysły na jednodniowy wypad

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozważasz wycieczkę rowerową w woj. małopolskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy dla Ciebie 10 ciekawych tras. Mają różne stopnie trudności czy długości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 10 tras na wyprawę rowerową w woj. małopolskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. małopolskim warto wybrać w weekend.

Spis treści

Trasy rowerowe po woj. małopolskim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. małopolskim, które przetestowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz na wyprawę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 18 maja w woj. małopolskim ma być od 10°C do 17°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 10% do 48%. W niedzielę 19 maja w woj. małopolskim ma być od 10°C do 23°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 2% do 29%.

🚲 Trasa rowerowa: Szczawnica - Niedzica - Sromowce - Szczawnica

  • Początek trasy: Szczawnica
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 46,26 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 53 min.
  • Przewyższenia: 139 m
  • Suma podjazdów: 689 m
  • Suma zjazdów: 687 m

Rowerzystom trasę poleca Wiesiek

Spacerowa trasa ze Szczawnicy do Cervenego Klastoru, malowniczą ścieżką wzdłuż Dunajca, przedstawiana była już tu wiele razy. Zachęcony widokami ja też postanowiłem ją przejechać, ale wzbogaciłem ją o zamek w Niedzicy. W powrotną drogę postanowiłem ruszyć przez zaporę w Sromowcach Wyżne i dalej wzdłuż Dunajca północnym brzegiem do mostku w Sromowcach Niżne.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Kraków - Puszcza Niepołomicka

  • Początek trasy: Kraków
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 110,33 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 33 min.
  • Przewyższenia: 418 m
  • Suma podjazdów: 2 698 m
  • Suma zjazdów: 2 512 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Szyszon

Trasa historyczno - rekreacyjna, bez specjalnie trudnych odcinków, odcinki biegnące drogą nie są niebezpieczne, gdyż szosa mało ruchliwa, więc można w spokoju przejechać nią na rowerach. Opis trasy:
Start - zaczynamy w centrum Krakowa, skąd udajemy się na Bulwary Wiślane, dalej na Most Wandy i w kierunku na Brzegi drogą. Następnie przejeżdżamy przez Grabie, aż do Niepołomic. Przy wjeździe do miasta znajduje się Kopiec Grunwaldzki, z którego możemy podziwiać panoramę Niepołomic i Krakowa. Następnie z Kopca jedziemy do centrum, nie można przecież pominąć zwiedzania Zamku oraz Kościoła pod wezwaniem 1000 męczenników. Spod kościoła mamy dosłownie kawałek do puszczy, jednak przed wjazdem warto coś przegryźć i uzupełnić wodę na dalszą trasę. Wyruszamy. Po puszczy prowadzi nas piękna asfaltowa ścieżka oznaczona szlakiem. Jadąc momentami podziwiamy widoki, momentami jedziemy otoczeni ze wszystkich stron lasem. A w samej puszczy jest kilka wartych odwiedzenia miejsc. Pierwsze dwa, są to pomniki upamiętniające Żydów zamordowanych w czasie II Wojny Światowej. Pierwszy z nich upamiętnia rozstrzelanie przez hitlerowców 700 osób, drugi około 1000, w tym prezydenta miasta Krakowa Stanisława Klimeckiego. Na terenie całej Puszczy Niepołomickiej takich miejsc oraz cmentarzy jest dużo więcej. Można je zwiedzać po drodze, są oznaczone na mapkach Puszczy rozstawionych przy szlaku. Opuszczamy to miejsce zadumy i udajemy się w dalszą drogę. Kolejny cel – Dąb Stefana Batorego (Dąb przypomina czasy Króla Stefana Batorego. To w jego pobliżu król zranił tura. Zwierzę niespodziewanie zaatakowało władcę. Córka leśniczego Justyna celnym strzałem z kuszy ocaliła króla, który spoczął pod tym drzewem. Od tego zdarzenia dąb nazwano jego imieniem. W roku 1996 roku dąb mierzył w obwodzie 567 cm i miał 19,5 m wysokości, zasięg korony wynosił 14 na 12 m. Mocno nadwątlony wiekiem wraz z licznymi śladami uderzeń pioruna był prawie cały uschnięty. 8 maja 2003 r. runął na ziemię. W jego miejsce 7 listopada 2003 roku dokonano uroczystego posadzenia nowego dębu). Obok dębu znajduje się cmentarz z 1914 roku. Kawałek dalej dojeżdżamy do kolejnego dębu, tym razem Augusta II (Król Polski - polując w tych lasach wraz z orszakiem królewskim ucztował pod tym dębem. 27 września 1730 r. po 3 dniowych łowach ubito 3 łosie, 17 jeleni, 33 dziki, 88 saren, 13 wilków, 32 lisy, 2 rysie, 3 żbiki i mnóstwo drobnego zwierza. Obecny dąb został posadzony w 1875r. w miejscu nieistniejącego drzewa, które zostało powalone przez burzę, a było tak obszerne, że mogło objąć je 12 mężczyzn). Kolejnym etapem wycieczki jest Czarny Staw. To bardzo malowniczy teren, idealny na dłuższą przerwę i mały piknik. Jest to ostatni punkt wyprawy, teraz już tylko powrót. Mój ślad powrotny wiedzie drogą szutrową, czasami leśną, czasami asfaltową, chciałem jechać jak najkrócej i jak najszybciej, bo robiło się już późno, stąd taki wybór. Oczywiście można wracać też równym asfaltem, jednak droga jest nieco dłuższa (jadąc często przecinałem ścieżkę asfaltową). Dalsza droga powrotna analogiczna jak w stronę Niepołomic, można ją oczywiście urozmaicać (głównie w już w Krakowie).
Podsumowanie trasy:
Długość: 114km (jeśli nie robić kilku pętelek dodatkowych, widocznych na śladzie, to około 100km, może nieco mniej
Czas: około 6 godzin szybkiej, dynamicznej jazdy (około 8 godzin jazdy rekreacyjnej) +2h na postoje i zwiedzanie.
Prędkość średnia jazdy wyniosła nieco ponad 20km/h
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Gołysz i okolice.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 54,34 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 4 min.
  • Przewyższenia: 69 m
  • Suma podjazdów: 884 m
  • Suma zjazdów: 873 m

Rowerzystom trasę poleca Lemur36

Szukając miejsc, w których odnajdziemy piękno i uroki jesieni, wcale nie musimy jechać daleko. Doskonale nadają się do tego trasy biegnące pomiędzy stawami, jeziorkami, wzdłuż rzek, których w naszym regionie nie brakuje. Pojechałem przez Burzej , Podraj, Bronów, Landek, dalej jechałem, jechałem... aż do Gołysza dojechałem. Ani się obejrzałem a już 25 km trasy pokonałem :). Powrót przez Pierściec, Iłownicę, Landek, Bronów i Ligotę.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Polak i Czech dwa bratanki.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 99,69 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 38 min.
  • Przewyższenia: 94 m
  • Suma podjazdów: 727 m
  • Suma zjazdów: 736 m

Rowerzystom trasę poleca Lemur36

Dzisiaj pojechaliśmy odwiedzić naszych południowych sąsiadów Czechów.
Celem naszej podróży było miasto Karwina, gdzie można zobaczyć wiele atrakcyjnych miejsc. Należą do nich m.in.: Frysztat - pałac w stylu empirowym z końca XVIII wieku; rynek Masaryka z ratuszem z renesansową wieżą; kościół Podwyższenia Krzyża; most łukowy (zabytek techniki) na rzece Olzie.
Ciekawym miejscem jest też Karwińskie Morze - dzikie łowisko powstałe na terenach przykopalnianych. Próbowaliśmy objechać je w koło, jednakże ze względu na brak kładki na rzece, okazało się to niemożliwe.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w Gościńcu Zamkowym, w Kończycach Małych.
Śląsk Cieszyński to przepiękne, urokliwe tereny warte częstszego odwiedzania. Polecam!
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Szczyrk

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 75,67 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 44 min.
  • Przewyższenia: 317 m
  • Suma podjazdów: 1 100 m
  • Suma zjazdów: 1 106 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Lemur36

Szczyrk to miasto turystyczno-wypoczynkowe, położone w dolinie Żylicy, w Beskidzie Śląskim. Niegdyś znany i ceniony ośrodek narciarski w Polsce. Niestety na dzień dzisiejszy przestarzała infrastruktura i brak inwestycji spowodowały, że pozostał daleko w tyle. Do Szczyrku najłatwiej dojechać przez Bielsko-Białą, Mikuszowice Krakowskie, Wilkowice, Meszną i Buczkowice. W drodze powrotnej przetestowałem ścieżkę rowerową biegnącą ze Szczyrku do Rybarzowic, a dalej przez Łodygowice, Wilkowice, Bielsko-Białą wróciłem do Czechowic-Dz.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Jaworzno

  • Początek trasy: Chrzanów
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 24,01 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 39 min.
  • Przewyższenia: 73 m
  • Suma podjazdów: 998 m
  • Suma zjazdów: 1 012 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Keradbik

W okolicach Jaworzna można zobaczyć ładne miejsca, blisko, a ludzie nie wiedzą, że takie miejsca są.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Wałem wzdłuż Jeziora Goczałkowickiego.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 55,46 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 51 min.
  • Przewyższenia: 48 m
  • Suma podjazdów: 823 m
  • Suma zjazdów: 818 m

Lemur36 poleca tę trasę rowerzystom

Wiosna to najlepsza pora roku na przejażdżkę wałami. Trawa jeszcze nie urosła, dzięki czemu nie musimy przedzierać się przez chaszcze. Mimo to, jazda jest mało komfortowa, ze względu na bardzo zniszczoną nawierzchnię (dołki, kretowiny itp. przeszkody). Dobry rower górski bardzo pomoże w pokonaniu tego 9 km odcinka.
Aby dostać się do wałów jedziemy do Zarzecza przez Zabrzeg i Czarnolesie. Na trasie pojawia się przeszkoda w postaci braku przejazdu przez tory kolejowe. Proponuję nadłożyć trochę dystansu i objechać newralgiczne miejsce. Co prawda widoczność w obie strony jest bardzo dobra..., ale zakaz to zakaz!
Wał ciągnie się wzdłuż zatopionej wsi Zarzecze i doprowadzi nas do rz. Wisły w Strumieniu, gdzie osiągamy półmetek wycieczki.
W drodze powrotnej, aby nie jechać drogą wojewódzką o znacznym natężeniu ruchu, pojechałem trochę znakowanymi szlakami, a trochę polnymi drogami i miedzami, których pokonanie nie jest trudne pod warunkiem, że jest sucho! :)
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Krynica Zdrój - Jaworzyna Krynicka - Muszyna - Krynica

  • Początek trasy: Krynica-Zdrój
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 38,23 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 40 min.
  • Przewyższenia: 650 m
  • Suma podjazdów: 877 m
  • Suma zjazdów: 877 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Adammo83

Dzisiejszą przygodę rozpocząłem przy ul. Pułaskiego w Krynicy. Mój cel: Jaworzyna Krynicka i Runek. Po spokojnym zjeździe do ul. Zielonej rozpoczyna się pierwszy podjazd. Sam podjazd do granicy lasu jest jeszcze w miarę łagodny. Po wjechaniu do lasu rozpoczyna się wodnisto/błocisto/kamienisty podjazd chwilami bardzo stromy i śliski. Po szczęśliwym dotarciu na szczyt podjazdu rozpoczynam zjazd w kierunku Czarnego Potoku (zielony szlak), należy uważać na błoto i kamienie, a chwilami całe serie korzeni. Tak czy inaczej dojeżdżamy do asfaltowej drogi, praktycznie przy dolnej stacji kolei gondolowej. Aby dotrzeć rowerem na Jaworzynę można wybrać dwa warianty: szlak czerwony (nie wiem jak wygląda, nie jechałem ale domyślam się że skill musi być nie lada wysoki by temu podołać) oraz droga dojazdowa dla służb. Ja wybrałem wariant drugi. Po krótkiej chwili asfalt się kończy i zaczyna nieco bardziej dzika droga, pełna kamieni, jeszcze łagodnie pnąca się w górę. Później już tylko gorzej - wyłożona bazaltowym kamieniami droga sprawia problem natury psychologicznej, myśląc, że zaraz się poddam, muszę zrobić chwilę przerwy, łyk wody i ruszam dalej. Podjazd robi się coraz bardziej stromy i wilgotny aczkolwiek las który Nas otacza koi ból i złe myśli. Jedziemy dalej, podjazd stromy i nieprzyjazny rowerzystom, w końcu chwila „prostej” gdzie nogi mogą odpocząć. Moja radość nie trwa jednak długo bo ta „prosta” ma zaledwie 200m długości. No nic, myślę sobie, i jadę dalej pod górę, kąt podjazdu chwilami jest dosyć łagodny, lecz są odcinki gdzie mocno wzrasta, to działa na moją psychikę. Muszę chwilę odsapnąć, napić się, przetrzeć pot spod kasku i ruszam. Mijając ludzi schodzących w dół, zmotywowany ich pozdrowieniami atakuję dalej. Dojeżdżam do schroniska, powoli mijając ów obiekt widzę przed sobą stromy, jak dla mnie bardzo stromy, fragment dalszej drogi (miałem nadzieję, że to schronisko to już prawie szczyt – tak to prawda to prawie szczyt, ale jak wiemy „prawie” robi różnicę). Jadąc na najwyższych przełożeniach pod ten ostatni podjazd, w jego połowie zatrzymuję się ponownie by dokonać standardowej już procedury napicia się wody. Po ciężkim ruszeniu postanawiam uderzyć na górę bez postoju, na moje szczęście po kilkudziesięciu metrach ukazuje się jakiś budynek, szczęśliwy mówię sobie, że to to, to mój cel. Minąłem budynek , za którym było lekko z górki, oczom mym ukazały się wagoniki kolei gondolowej sunące do góry i w dół, oraz stok narciarski który ciągnie się prawie pionowo (wg. mojej oceny) do góry. Zaciskam zęby i postanawiam jechać dalej drogą , której trzymałem się od dołu. Po walce ze swoją wątłą kondycją i głową dojeżdżam do samej góry, bez postoju tak jak sobie założyłem nieco wcześniej. Cały podjazd od dolnej stacji kolei gondolowej to ok. 5km. Szczęśliwy siadam na ławce niedaleko tablic z mapami poglądowymi dla turystów. Odpoczynek, oraz piękne widoki na Nasze góry, w tle Tatry Wysokie lecz mgła utrzymująca się gdzieś tam daleko skutecznie zasłoniła ich znaczną część. Patrząc w drugą stronę widoki są znacznie czystsze. Napawam się widokiem, jedząc kanapkę ze śniadania i rozglądając się po mapie, postanawiam – na Runek! (szlak czerwony), na rowerze to kilkanaście minut jazdy. Po stromym trawiasto/błotnistym zjeździe, zaczyna się znów podjazd. Wspinaczka jest w miarę łagodna, krótka ale mocno uwalona fragmentami kamieni dziko rozrzuconych, co sprawia, że stabilność na podjeździe jest nie najprostsza. Po dojechaniu do płaskiego odcinka, gdzie łączą się szlaki czerwony z niebieskim, już tylko chwila dzieli mnie od Runka(?), prosta, łagodna droga nie sprawia żadnego problemu – to chwila na odpoczynek i relaks. Dojechałem. Zadowolony i dumny z siebie jak paw postanawiam atakować dalej. Plan jest prosty, niebieskim w dół do Schroniska pod Wierchomlą Małą. Plan ten realizuję, jadę w dół szlakiem niebieskim, droga wygląda w miarę łagodnie, gdzie niegdzie kamienie lub jakieś podeszczowe strumyki urozmaicają zjazd swoim błotem na mojej twarzy. Chcę się rozpędzić, ale na studzę swój zapał i przy prędkości ok. 30 km/h dojeżdżam do pięknej polany, zielono, słonecznie, aż nie chce się jechać dalej. Po minięciu tego miejsca dojeżdżam do schroniska, tam szybkie zdjęcie i w drogę. Od tej pory ciągle w dół szeroką i szutrową drogą do Szczawik. W pewnym momencie droga szutrowa zamienia się w asfaltową. Od Runek do Muszyny jedziemy ciągle w dół przez ok. 11km! Po drodze mijam ozdobne figury zwierząt, podobne można znaleźć w Krynicy Zdroju. Koniec zjazdów, trochę płaskiego. Z Muszyny kieruję się na Powroźnik, ruch samochodowy gęstnieje i nie czuję się zbyt komfortowo słysząc za swoimi plecami sapiące silniki TIRów czy autobusów, które powoli suną za mną, czekające by mnie wyprzedzić. Tak więc jadę chodnikiem praktycznie od samej Muszyny aż do Krynicy, wjeżdżając na asfalt tylko gdy sytuacja tego wymaga. Powoli dojeżdżam do Krynicy, mijam deptak i kieruję się w górę do ul. Pułaskiego. Tu kończę swoją przygodę.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Rudzica, Roztropice, Wieszczęta.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 45,15 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 16 min.
  • Przewyższenia: 113 m
  • Suma podjazdów: 804 m
  • Suma zjazdów: 805 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Lemur36

Pogoda trochę zmienna, ale jak to w marcu jak w garncu, bliżej już wiośnie niż zimie. Nie wiem jak wasze rowery, ale mój przybrał kilka kilogramów ;) Dlatego dzisiejsza trasa jest idealna na budowanie kondycji po zimowym leniuchowaniu. Z Czechowic przez Burzej i Bronów dotarliśmy do Rudzicy, gdzie zaczyna się bardziej wymagający odcinek trasy. Jadąc przez piękne i malownicze okolice Roztropic, Pierścca, Kowali i Wieszcząt, napotkamy na liczne górki i pagórki, które podniosą nam tętno i rozgrzeją nasze ciała :) Powrót przez Rudzice, Międzyrzecze Dolne, Ligotę to już czysta przyjemność.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Pętla Bolechwice, Karniowice, Będkowice, Dolina Kluczwody (minimum asfaltu)

  • Początek trasy: Skała
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 26,85 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 41 min.
  • Przewyższenia: 217 m
  • Suma podjazdów: 747 m
  • Suma zjazdów: 629 m

Trasę dla rowerzystów poleca DrazekDD

1-majowa wycieczka z Bolechowic po okolicznych terenach w poszukiwaniu bocznych dróg i leśnych duktów - motto: minimum asfaltu a maksimum leśnych i polnych ścieżek. W połowie trasy wyłączył się telefon, więc reszta trasy dorysowana ręcznie.
Nawiguj


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Wycieczka rowerowa - jak się przygotować?

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co zabrać na rower?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Co zwiedzić w woj. małopolskim? To region wielu atrakcji

Małopolska to jeden z najpiękniejszych regionów naszego kraju, stanowi więc idealne miejsce na zorganizowanie rowerowej wyprawy. Stolica regionu, Kraków, przeprowadzi wzdłuż cennych zabytków i urokliwych uliczek, a górujące nad rejonem Tatry urozmaicą – już i tak zachwycające – krajobrazy. Podczas wyprawy jednośladem warto też zwrócić uwagę na wyjątkowe zamki i pałace oraz obiekty na Szlaku Architektury Drewnianej. Kierując się w stronę Wieliczki lub Bochni rekomendujemy zrobienie sobie przerwy na zwiedzanie wyjątkowych kopalni soli. Z kolei by poczuć się jak na południu Europy, wystarczy odwiedzić regionalne winnice, których atmosfera i wyroby zachwycą każdego miłośnika wina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska