22 listopada 2016 roku na lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego w Rudnikach Sebastian K. wykonywał loty samolotem akrobacyjnym Extra 330. Około godz.14.45 w trakcie trzeciego lotu silnik samolotu przestał działać i maszyna spadła na ziemię. Na skutek wielonarządowych obrażeń śmierć ponieśli pilot i pasażer Paweł M.
- W wyniku analizy zgromadzonego materiału dowodowego stwierdzono, że wyłączną przyczyną wypadku lotniczego było zatankowanie do zbiorników statku powietrznego niewystarczającej ilości paliwa. Na skutek tego zaniedbania doszło do całkowitego zużycia paliwa i zatrzymania silnika w trakcie lotu. To z kolei spowodowało niekontrolowany upadek samolotu na ziemię - informuje prokurator Piotr Wróblewski z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - W śledztwie wykluczono uchybienia w zakresie serwisowania statku powietrznego oraz awarię podzespołów - dodaje.
Śledczy wskazali również, że za bezpieczeństwo lotu odpowiadał Sebastian K. i to jego błędne działania doprowadziły do tragicznego wypadku. - Z uwagi na fakt, że sprawca przestępstwa poniósł śmierć w wyniku zdarzenia, prokurator wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa - informuje prokurator Wróblewski.
Czytaj także:
Katastrofa lotnicza: Dlaczego zginęło dwóch pilotów samolotu w Rudnikach pod Częstochową
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?