Rekordowe jeziora tatrzańskie. Co leży na dnie Morskiego Oka?
Tatry to nie tylko wzniosłe szczyty, ale też piękne górskie jeziora. Do Polski należy jeden z rekordów: to nasze Morskie Oko jest największym jeziorem w Tatrach. Ma powierzchnię ok. 35 hektarów. Dawniej wierzono, że łączy się z morzem, być może za sprawą pni drzew, strąconych do wody przez lawiny, które dawnym góralom przypominały maszty okrętów. Na dnie Morskiego Oka rzeczywiście spoczywa jednak przynajmniej jeden wrak – to łódź Syrenka, która zatonęła jeszcze przed I wojną światową.
Rekordowe jeziora tatrzańskie. Gdzie jest ich najwięcej?
Najgłębszym tatrzańskim jeziorem jest Wielki Staw w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Przeciętnie ma ok. 74 m głębokości. Jest to też najdłuższe jezioro w Tatrach – Wielki Staw ciągnie się niemal na 1 km.
Najwyżej położony po polskiej stronie jest Zadni Mnichowy Stawek – 2070 m n.p.m. Jednak słowacki Lodowy Stawek jest jeszcze wyżej – 2151 m. Rekordzistą wyniesienia jest jednak okresowy Barani Stawek w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich – jeziorko leży na wysokości 2207 m n.p.m. Wypełnia się wodą tylko zimą i można do niego dojść tylko z przewodnikiem (nie prowadzi tu żaden oficjalny szlak).
Gdzie w Tatrach jest najwięcej jezior? Rekordzistką jest słowacka Dolina Staroleśna, która ma aż 27 jezior. Na drugim miejscu jest nasza Dolina Gąsienicowa, gdzie można naliczyć 21 zbiorników wodnych.
Niesamowite tatrzańskie jaskinie
W Tatrach znajdują się setki jaskiń, z których wiele mogą zwiedzać turyści. To niesamowite miejsca, diametralnie odmienne od zalanego słońcem świata, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Nic dziwnego, że jaskinie fascynują wielu miłośników przygód i nietypowych miejsc.
W Tatrach polskich naliczono ok. 857 jaskiń o łącznej długości 133 km. Jednak najdłuższa jaskinia w Tatrach leży po stronie słowackiej. To system tuneli, nazywany Cieniem Księżyca (na filmie). Jaskinia sięga aż na 30 km w głąb gór i jest głęboka na 451 m.
Kopalnia uranu w Dolinie Białego
W latach 50. XX w. Sowieci liczyli, że znajdą w Tatrach złoża uranu do wykorzystania w bombach jądrowych. W Dolinie Białego wyrąbali w skałach dwie sztolnie, których pilnowało wojsko. Najwyraźniej jednak Podhale nie stało się atomowym eldorado i z czasem Sowieci opuścili kopalnię, której dziś strzegą grube kraty. Według jednych woda w sztolniach jest niebezpieczna dla zdrowia z powodu kontaktu z uranem, jednak inni twierdzą, że pierwiastka nigdy w Dolinie Białej Wody nie odkryto.