Po piątkowym (1 października) turnieju na toruńskiej MotoArenie Artiom Łaguta w klasyfikacji generalnej miał dziewięć punktów przewagi nad Bartoszem Zmarzlikiem. Przy znakomitej dyspozycji i piątkowym zwycięstwie Rosjanina trudno było jednak o nadzieje, że polski żużlowiec odrobi straty i znów zostanie mistrzem świata.
Lider przegrał nawet ze słabym Australijczykiem
Jednak sobotnie (2 października) zawody (również w Torunu) Artiom Łaguta rozpoczął fatalnie, dlatego nadzieje na to, że gorzowianin dopadnie rywala, mocno wzrosły. Po trzech seriach startów lider klasyfikacji miał w dorobku ledwie trzy punkty. W 9. wyścigu przyjechał nawet za plecami najsłabszego w stawce Jaimona Lidseya, Australijczyka, który wskoczył na listę startową w miejsce kontuzjowanego Martina Vaculika.
Rosjanin „dogadał się” ze swoimi motocyklami
Z kolei Bartosz Zmarzlik jeździł zdecydowanie lepiej niż poprzedniego dnia, po 12 wyścigach miał cztery punkty więcej od Artioma Łaguty. Rosjanin jednak nie dał za wygraną, zdecydowanie „dogadał się” ze swoimi motocyklami, które zawiozły go po dwa zwycięstwa i pewne miejsce w półfinale. Dwie gonitwy wygrał też Bartosz Zmarzlik, który okazał się najlepszym zawodnikiem turnieju zasadniczego. W tym momencie jednak nadzieje na złoto żużlowca Stali znów mocno zmalały.
Cudu nie było, Artiom Łaguta sięgnął po złoto
Musiałyby zdarzyć się żużlowe cuda w półfinałach, żeby Artiom Łaguta dał sobie wydrzeć sukces z rąk. Los sprawił, że obaj kandydaci do tytułu znaleźli się w jednym półfinałowym wyścigu. Było jasne, że jeśli Rosjanin awansuje do finału, to sięgnie po upragniony tytuł. Artiom Łaguta nie zmarnował okazji, wygrał zdecydowanie, a tuż za jego plecami finiszował Bartosz Zmarzlik. Z kolei w finale polski żużlowiec nie dał szans rywalom, wygrał piąty w tym sezonie turniej Grand Prix. A rosyjski mistrz świata „turystycznie” zakończył rywalizację na trzecim miejscu.
Artiom Łaguta: Jeszcze tego wszystkiego nie rozumiem
- Szukaliśmy rozwiązań, musieliśmy wymienić nawet silnik w jednym motocyklu, bo urwała się jakaś śruba – mówił Artiom Łaguta w rozmowie z reporterem Canal+. - Jestem bardzo zadowolony, szczęśliwy, dziękuję rodzinie, sponsorom, wszystkim kibicom. Jeszcze tego wszystkiego nie rozumiem, nie dociera to do mnie.
Bartosz Zmarzlik: Nie jest to przecież pierwszy, a piąty mój medal dla Polski
Bartosz Zmarzlik tak skomentował ostatni turniej i cały tegoroczny cykl Grand Prix:
- Na początku zawodów czułem krew. Czułem, że gonię i gonię, ale okazało się, że nie starczyło. Cieszę się jednak, że w ciągu sześciu lat starów w Grand Prix zdobyłem pięć medali. Mistrzem świata dwa razy byłem i oczywiście chcę nim być również w przyszłości, ale srebrny medal też będzie w domu pasował. To był świetny rok dla mnie i dla Artioma, który był niesamowicie dobry i systematyczny. Bardzo dziękuję Artiomowi za to, że walczyliśmy w normalnej, przyjaznej atmosferze, to było piękne dla nas obojga. Wiem, co czuje Artiom, ma za sobą fantastyczny sezon, był najmocniejszy, bardzo mu gratuluję. Ja robiłem, co mogłem, bardzo dobrze się czułem, ale starczyło to tylko, a może aż na srebrny medal. A nie jest to przecież pierwszy, a piąty mój medal dla Polski.
Wyniki 2. turnieju Grand Prix Polski w Toruniu:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 1. miejsce w finale 18 (3,2,2,3,3,2,3), 2. Emil Sajfutdinow (Rosja) – 2. miejsce w finale 16 (3,3,2,3,1,2,2), 3. Maciej Janowski (Polska) – 3. miejsce w finale 16 (1,3,3,3,2,3,1), 4. Artiom Łaguta (Rosja) – 4. miejsce w finale 12 (2,1,0,3,3,3,0), 5. Leon Madsen (Dania) – 3. miejsce w półfinale 11 (3,3,3,1,0,1), 6. Robert Lambert (Wielka Brytania) - Bartosz Zmarzlik (Polska) – 3. miejsce w półfinale 11 (3,2,3,2,0,1), 7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 4. miejsce w półfinale 9 (2,0,3,2,2,0), 8. Jason Doyle (Australia) – 3. miejsce w półfinale 9 (2,2,1,1,3,0), 9. Max Fricke (Australia) 7 (0,2,2,0,3), 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 7 (1,d,2,2,2), 11. Paweł Przedpełski (Polska) 5 (0,3,1,0,1), 12. Anders Thomsen (Dania) 5 (0,1,1,2,1), 13. Oliver Berntzon (Szwecja) 4 (2,1,0,1,0), 14. Krzysztof Kasprzak (Polska) 4 (1,1,0,0,2), 15. Matej Žagar (Słowenia) 3 (1,0,0,1,1), 16. Jaimon Lidsey (Australia) 1 (0,0,1,0,0).
Klasyfikacja generalna cyklu Grand Prix 2021:
1. Artiom Łaguta – 192 pkt., 2. Bartosz Zmarzlik – 189, 3. Emil Sajfutdinow – 149, 4. Fredrik Lindgren – 129, 5. Maciej Janowski – 129, 6. Tai Woffinden – 122, 7. Leon Madsen – 108, 8. Max Fricke – 94, 9. Jason Doyle – 87, 10. Robert Lambert – 82, 11. Anders Thomsen – 73, 12. Martin Vaculik – 54, 13. Matej Žagar – 45, 14. Dominik Kubera – 44, 15. Oliver Berntzon – 32, 16. Krzysztof Kasprzak – 28, 17. Paweł Przedpełski – 13, 18. Mikkel Michelsen – 9, 19. Gleb Czugunow – 8, 20. Jan Kvech – 7, 21. Aleksandr Łoktajew – 6, 22. Wadim Tarasienko – 4, 23-24. Pontus Aspgren i Jaimon Lidsey – po 1.
WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdobył upragniony tytuł mistrza Polski
Polub nas na fb
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?