To kolejne miejsce, które dotychczas nigdy nie zamierało. A jednak. Środek dnia, a szczyt Gubałówki świeci pustką. Zamknięte są wszystkie stragany. Nie ma ludzi - ani turystów, ani spacerowiczów, ani sprzedawców.
Po raz kolejny mieszkańcom Podhala należą się brawa - wzięli sobie do serca hasła o społecznej kwarantannie. Opustoszały Krupówki, ale i Gubałówka. To rzecz niespotykana w marcu, czyli w czasie, gdy zazwyczaj sporo osób spędza wolny czas w Zakopanem. Nie ma także górali, którzy tam handlują.