
Ukraińcy nienawidzą Polaków
Rozpowszechniony, choć niczym niepoparty mit. Do tego krzywdzący, bo kto choć raz był na Ukrainie, wie, że Ukraińcy są dla obcokrajowców, w tym Polaków, bardzo życzliwi. Prócz członków nacjonalistycznej Swobody, z uporem gloryfikujących zasługi OUN i UPA. Ale zanim jej zacięty lider Ołeh Tiahnybok zabierze nam Przemyśl, minie jeszcze sporo czasu.

Są mściwi i okrutni, awanturują się
Każdy Polak czytał "Ogniem i Mieczem", podstawowe źródło wiedzy na temat Ukrainy i Ukraińców. Kto ma rodzinę z Kresów, dorzuci parę makabrycznych opowieści o Wołyniu 1943. Prawda jest jednak taka, że Ukraińcy nie są skrwawionymi rezunami, dyszącymi zemstą za doznane od nas krzywdy. Ukraińcy chodzą nawet do opery. Kijowska została otwarta w 1867 r., krakowska zaś - dla porównania - dopiero w 1954 r.

Wszyscy Ukraińcy są banderowcami
Nieprawda, wielbicieli Stepana Bandery wcale nie jest tak wielu. A im dalej na Wschód, tym mniej. Gdy trzy lata temu Wiktor Juszczenko podpisał dekret o pośmiertnym uhonorowaniu Bandery tytułem Bohatera Narodowego, w całym kraju rozpoczęły się protesty. W efekcie dekret uchylono, choć we Lwowie pomnik Bandery na Plac Kropiwnickiego wciąż stoi. Ale bardziej niż z wrogością do Polski kojarzy się mieszkańcom z wrogością do komunistycznej Rosji.

Ukraińcy masowo zalewają Polskę
Jak podają statystyki, na Ukrainie mieszka obecnie 45 mln ludzi, z czego aktywnie podróżujących jest jedynie ok. 16 proc. Poza tym dla większości z nich Polska jest bramą do innych krajów Schengen. Dodajmy też, że dla Ukraińców podróżowanie do krajów Unii wcale nie jest takie łatwe - obowiązują ich wizy i dość skomplikowana procedura ich przyznawania.