Sklep spożywczy w PRL-u
W komunizmie kontrolowano handel i sklepy spożywcze poprzez ustanowienie księgi skarg i wniosków (potocznie: skarg i zażaleń). W zamyśle takie książki miały usprawnić handel, w praktyce służyły do kontrolowania obywateli. Kliknij w obrazek i przesuwaj zdjęcia strzałkami, aby zobaczyć najciekawsze przykłady wpisów z ksiąg skarg i zażaleń.
Sklep mięsny w Warszawie w PRL-u/zdjęcie ilustracyjne
- Jako mistrz z 1948 roku stwierdzam – dziura w szynkowej z powodu złej pracy nadziewarki. Zwyczajna zamiast na drobnym sicie była mlęta na piątce. Jakiś niefachowiec tu pracuje. Teodor C. (Skarga z 1983 roku)
Ekspedientka z bochenkami chleba w PRL-u/zdjęcie ilustracyjne
Personel sklepu jest arogancki i wciąż wprowadza nowe „zarządzenia”. Ostatnio, że kolejka ma się ustawiać w inną stronę niż do tej pory. Przecież od kilkudziesięciu lat ustawia się w tamtą stronę, czyli wzdłuż lady z chlebem, to teraz ma być inaczej? Wiesław N.
(Skarga z 1986 roku)
Ekspedientka podaje klientce czekoladę w PRL-u/zdjęcie ilustracyjne
Byłam w godzinach 10:00, 10:30, 11:00 oraz 11:40. Wciąż brak chleba. To samo w sklepie sąsiednim. Za to w zeszycie, w którym piszę, gnieździło się kilka prusaków. Marta S. (Skarga z 1982 roku)