4. Niepewna jeszcze sytuacja z wygasającymi kontraktami
Ekstraklasa na pewno nie zdoła zakończyć rozgrywek przed 30 czerwca. Wstępny termin to koniec lipca. Tymczasem ostatniego dnia czerwca kończą się kontrakty dużej grupy zawodników. Jest wśród nich też Christian Gytkjaer czy wypożyczony z Szachtara Bohdan Butko. Problem staje się naglący. Jeden z pomysłów Ekstraklasy zakłada przekonanie PZPN, by ten podjął uchwałę mówiącą, że umowy piłkarzy, którzy wyrażą zgodę na takie rozwiązanie, ulegną przedłużeniu o miesiąc bez konieczności wypełniania dodatkowych formalności (np. podpisywania aneksów). Obowiązywać miałyby w tym czasie dotychczasowe warunki, także w zakresie wynagrodzenia. Jednak Zbigniew Boniek uważa, że to nie należy do kompetencji związku.
- Jakiekolwiek kwestie kontraktowe dotyczą tylko pracodawcy i pracownika. PZPN nie jest w tej sprawie stroną i na pewno takiej uchwały nie podejmiemy. Nie powinniśmy być w ogóle adresatem wniosku o podobne działanie - stwierdził Zbigniew Boniek. - Tego typu sprawy kluby muszą rozwiązywać we własnym zakresie. Trzeba się porozumieć zawodnikami, złożyć podpisy i to wszystko - mówi prezes.
- Myślę, że nikomu z piłkarzy z kończącymi się kontraktami nie będzie się kalkulowało być wolnym zawodnikiem od 1 lipca i nie grać przez kilka następnych tygodni, a co za tym idzie – nie zarabiać. Uważam, że Christian także będzie chciał dograć sezon u nas do końca - uspokaja trener Dariusz Żuraw.
Czytaj dalej --->
5. Lech nie ma nic do stracenia
Na szczęście zajmujący obecnie 5. miejsce Lech nie ma nic do stracenia, a wiele do wygrania. Awans Kolejorza na podium, które jest w zasięgu jednego punktu, to miliony złotych więcej w klubowej kasie. Ponadto oprócz pieniędzy za wyższe miejsce i specjalnej premii dla tych, którzy zakwalifikują się do rozgrywek europejskich, lechici mogą wygrać Puchar Polski i zagarnąć dodatkowe 3 mln złotych. Jest więc o co grać, mimo, że droga do celu jest kręta i pełna przeszkód.
CZYTAJ TEŻ: Lech Poznań jest spokojny, ale co w niższych ligach? Kto spadnie, kto awansuje, gdzie nie znają swoich dalszych losów?
