5/8
Zainspirowany skautingiem Wisły Kraków, Lech ruszył na...
fot. Fot. Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

Dioni

Zainspirowany skautingiem Wisły Kraków, Lech ruszył na poszukiwania napastnika do Hiszpanii. Chciał bowiem sprowadzić własnego Carlitosa i zapewnić sobie solidnego egzekutora. Na papierze statystyki Dioniego wyglądały nawet lepiej niż te, z którymi do Polski przyjeżdżał Carlos Lopez.

Z pewnością wejście do drużyny, w której liderem linii ataku był Christian Gytkjaer nie należało do łatwych. Ba! Z pewnością to była bolączka wszystkich snajperów, którzy przewijali się w ostatnich 3-4 latach w Kolejorzu, ponieważ Duńczyk grał na tyle dobrze, że tych minut dla pozostałych było po prostu mniej. Aczkolwiek Hiszpan za każdym razem, gdy wchodził na boisko i dostawał około 20 minut gry, nie pokazywał nic. Kibice nie mogli nawet przekonać się, czy Dioni ma jakiekolwiek umiejętności, ponieważ w pierwszej kolejności brakowało mu zaangażowania.

8 spotkań w pierwszym zespole, 2 z kolei w barwach rezerw. Zero bramek. Duża pomyłka Lecha i kolejny napastnik, który odszedł po zaledwie półrocznym pobycie przy Bułgarskiej.

31-letni Dioni na początku 2019 roku powrócił tam, skąd przyszedł, czyli na boiska hiszpańskiej III ligi. W barwach Leonesy znów jest regularny (w tym sezonie 5 bramek w 8 meczach).

Zobacz kolejnych byłych snajperów Lecha Poznań ---->

6/8
Gdy odchodził Dioni, trzeba było znów szukać zmiennika dla...
fot. Grzegorz Dembiński

Timur Żamaletdinow

Gdy odchodził Dioni, trzeba było znów szukać zmiennika dla Christiana Gytkjaera. Pojawił się pomysł sprawdzenia chłopaka, który w Rosji uchodził swego czasu za wielki talent, miał na swoim koncie występy w Lidze Mistrzów, ale przez mocną konkurencję nie miał szans na stałe przebić się do pierwszego składu CSKA Moskwa.

Coś w tym jest, że Rosjanie słabo prezentują się piłkarsko poza swoim krajem. 23-letni napastnik spędził w Poznaniu półtora roku i chyba o rok za długo. Albo nawet o cały ten okres. Przy Bułgarskiej prawdopodobnie tylko Dariusz Żuraw coś w nim widział, bo dawał mu szanse, szczególnie w ostatnim okresie Żamaletdinowa przy Bułgarskiej. Co ciekawe, Rosjanin zagrał w barwach Lecha trzy razy w pierwszym składzie w meczach z Legią. W Poznaniu i tak za długo zastanawiano się, czy go nie wykupić. Dobrze, że go oddano.

W CSKA Moskwa też go nie chcieli i wylądował w Ufie. Tam zaczyna odbudowywać swoją karierę, bo jest podstawowym zawodnikiem i w 19 meczach dla swojego nowego klubu zdobył 4 bramki i zaliczył 1 asystę.

Zobacz kolejnych byłych snajperów Lecha Poznań ---->

7/8
Mierzący 194 centymetry napastnik przyszedł do Lecha zimą...
fot. Grzegorz Dembiński

Elvir Koljic

Mierzący 194 centymetry napastnik przyszedł do Lecha zimą 2018 roku wraz ze wspomnianym Khoblenką. W Lechu nie wyszedł ani razu w wyjściowym składzie, a w pierwszym zespole zagrał tylko pięciokrotnie. Raz dostał szansę od początku meczu, ale dotrwał tylko do 15. minuty. Zerwał więzadło boczne w kolanie i wypadł na długo. Wrócił jeszcze w maju w dwóch meczach, ale to był jego koniec przy Bułgarskiej. Prawdziwej szansy nie dostał i to był chyba błąd.

Po odejściu z Lecha 25-letni napastnik wrócił do Bośni i Hercegowinie, gdzie związał się z klubem FK Krupa, z którego odchodził do Poznania. Jednak dość szybko stamtąd przeniósł się do dużo lepszej ligi, czyli rumuńskiej, a konkretnie do Universitatea Craiova. W 46 meczach rozegranych dla tego klubu strzelił 26 goli i zaliczył 7 asyst. Wynik bardzo dobry. Dzisiaj transfermarkt wycenia go na 2 miliony euro.

Zobacz kolejnych byłych snajperów Lecha Poznań ---->

8/8
Teraz przy Bułgarskiej rolę numeru dwa pełni Nika Kaczarawa....
fot. Łukasz Gdak

Nika Kaczarawa

Teraz przy Bułgarskiej rolę numeru dwa pełni Nika Kaczarawa. Na początku kibicom wydawało się, że taki zawodnik jest potrzebny do "niskiego" Lecha. Że Gruzin da centymetry i kilogramy w ataku, a Kolejorz będzie miał nieco więcej rozwiązań w ofensywie.

Niestety do tej pory 26-letni napastnik wypożyczony z Anorthosisu kompletnie zawodzi. Dla Lecha wystąpił już w 16 meczach (też się zdziwiliśmy) i ma 1 gola z karnego oraz dwie asysty. Co prawda, te 16 występów to tylko 408 minut, ale czy Gruzin zasługuje na więcej? Słabo naciska na Ishaka, który miał czuć jego oddech na plecach. Teraz leczy kontuzję, której nabawił się w starciu z Benfiką. Nie będziemy zdziwieni, jeśli ten ruch nie okaże się kolejnym nietrafionym transferem napastnika numer dwa do Lecha Poznań. Dodatkowo docierają plotki, że kontuzja Kaczarawy może wyłączyć go na dłużej i może być potrzebna operacja. Zawodnikowi życzymy przede wszystkim zdrowia, a potem powrotu do formy.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Medalista mistrzostw Europy walczy o powrót do zdrowia. Potrzebne wsparcie

Medalista mistrzostw Europy walczy o powrót do zdrowia. Potrzebne wsparcie

Ruszyły spektakularne pokazy w Poznaniu! Impreza zgromadziła tłumy. Zobacz zdjęcia!

Ruszyły spektakularne pokazy w Poznaniu! Impreza zgromadziła tłumy. Zobacz zdjęcia!

Takie są objawy boreliozy - lista. Oto najpowszechniejsze symptomy boreliozy

Takie są objawy boreliozy - lista. Oto najpowszechniejsze symptomy boreliozy

Zobacz również

Ruszyły spektakularne pokazy w Poznaniu! Impreza zgromadziła tłumy. Zobacz zdjęcia!

Ruszyły spektakularne pokazy w Poznaniu! Impreza zgromadziła tłumy. Zobacz zdjęcia!

Takie są objawy boreliozy - lista. Oto najpowszechniejsze symptomy boreliozy

Takie są objawy boreliozy - lista. Oto najpowszechniejsze symptomy boreliozy