4. Awwad lepszy od Sikory
O nastrojach wśród kibiców najlepiej świadczy to, że na forach społecznościowych toczą się dyskusje, kto był najgorszym zawodnikiem tego meczu. I trudno wskazać jednego antybohatera. Jedynym pozytywnym zaskoczeniem była postawa Awwada. W kolejnych meczach na pewno zasługuje na szanse. W przeciwieństwie do bezproduktywnego Sikory
5. Wszystko to już było
Liczyliśmy, że tym razem nie powtórzy się już sytuacja sprzed pięciu lat, kiedy Kolejorz, odpuścił grę w pucharach po to, by ratować ligę. Z tej lekcji Lech nie wyciagnął żadnych wniosków. Ponownie musi oszczędzać najlepszych graczy na mecze ekstraklasy, bo wyniki w niej są bardzo słabe. Trzeba wygrać najbliższy mecz z Podbeskidziem , by gonić czołówkę i...wywalczyć miejsce w europejskich pucharach w przyszłym roku. A kiedy już się do nich trafi, to znowu trzeba będzie ratować ligę. Trudno to zrozumieć?