Kiribati
Kiribati to raj dla osób szukających wytchnienia. Wyspiarskie państewko leży na Oceanie Spokojnym. Składa się z 33 wysp, których łączna powierzchnia nieco przekracza obszar Warszawy (730 vs 517 km kwadratowych), rozrzuconych na obszarze wielkości połowy Europy. Od najbliższego stałego lądu mieszkańców Kiribati dzieli ok. 5 tys. km.
Zdjęcie na licencji CC BY 2.0.
Kiribati
To właśnie wśród tych wysp leżą największe na świecie koralowe atole. Kiribati to też raj dla nurków i wędkarzy – biorą tu np. tuńczyki i barakudy.
Niestety, Kiribati to drugie najniżej położone państwo świata, ze średnią wysokością 1,8 m n.p.m. Wyspy mogą nie nadawać się do życia już ok. 2050 r. Z Polski można się tu dostać np. z Warszawy, ale bilety mogą kosztować ok. 9,5 tys. zł
Tuvalu
Tuvalu to archipelag 9 wysp, zagubiony gdzieś w połowie drogi między Australią a Hawajami. Atrakcją jest wyjątkowo przyjemny klimat i najpowszechniejszy środek transportu – skuter wodny, którym można przemieszać się swobodnie między atolami.
Tuvalu
Tuvalu to jedno z najbardziej zagrożonych zalaniem państw świata, trzeba więc spieszyć się z planowaniem wakacji. Niestety, dotrzeć tu nie jest łatwo. Według wyszukiwarki kiwi.com, na Tuvalu można się dostać z Warszawy z trzema przesiadkami, a podróż może kosztować ponad 11 tys. zł. Obywatele państw UE nie potrzebują wizy.