Wyprzedzanie na trzeciego

Dawniej określenie "wyprzedzanie na trzeciego" dotyczyło sytuacji, kiedy jeden z pojazdów wyprzedzał inny pojazd, a w tym samym czasie obaj wyprzedzani byli przez trzeci samochód. Obecnie mówi się o tym również w przypadku jednego z najbardziej niebezpiecznych zachowań w ruchu drogowym, do którego dochodzi bardzo często, kiedy to jeden z samochodów wyprzedza inny pojazd pomimo braku warunków do takiego manewru: w tym samym czasie bowiem inne pojazdy nadjeżdżają z przeciwka i wyprzedzający samochód mija się także z nimi, zmuszając kierowców tych pojazdów do zjazdu na pobocze. Czy warto się tak śpieszyć? Codzienne informacje w mediach na temat wypadków ze skutkiem śmiertelnym zdecydowanie temu przeczą.

Wjazd na przejazd kolejowy podczas nadawania sygnału czerwonego lub nie zatrzymanie się przed przejazdem, przed którym znajduje się znak STOP

Polska fantazja, a raczej brak wyobraźni również i w tych sytuacjach nierzadko ma miejsce. Niewiele trzeba, aby doszło do tragedii. Kierowcy myślą, że jeszcze zdążą przejechać i to nie tylko wtedy, gdy widzą mrugające czerwone światło, ale - o zgrozo - również w tym momencie, kiedy rogatki już opadają. Bywają również przekonani, że po tych torach rzadko jeżdżą pociągi, że przecież gdyby jechał pociąg, to zobaczyliby go i tak znacznie wcześniej, więc wcale nie muszą się zatrzymać przed przejazdem. Wielu kierowców z takim myśleniem nie ma już wśród żywych. Trzeba pamiętać, że samochód z pociągiem nie ma żadnych szans. Na forach internetowych można przeczytać opowieści kierowców o tym, jak to zatrzymali się przed przejazdem kolejowym, chociaż nie widzieli żadnego pociągu, a ten jednak nagle się pojawił... znikąd.

Brak włączania kierunkowskazów lub zbyt późne sygnalizowanie manewrów

Sygnalizowanie zawczasu zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy jest bardzo ważne. Włączanie kierunkowskazu razem ze skrętem kierownicą mija się z celem i tylko irytuje innych kierowców. Dla uczestników ruchu jest niezwykle istotne, aby odpowiednio wcześniej otrzymali informację o zamiarach innych kierowców. Dzięki temu sami są w stanie odpowiednio zareagować, co w ostateczności może uchronić od kolizji lub wypadku. Zasada partnerskiego zachowania obowiązuje również w tym przypadku. Dajmy po prostu szansę sobie i innym.

Nieumiejętne korzystanie z jazdy na suwak

To jeden z większych problemów istniejących na polskich drogach. Programy telewizyjne, takie jak np "Jedź bezpiecznie", który można zobaczyć w TVP Kraków, próbują to jednak zmienić i w stolicy Małopolski da się zauważyć wyraźną poprawę. Kierowcy korzystają z obu pasów jazdy aż do samego zwężenia, a tam kierowcy samochodów z pasa posiadającego kontynuację przepuszczają na przemian kierowców z pasa, który się kończy. Dzięki temu korek nie sięga kilku kilometrów. Niestety, nie jest to popularne zachowanie w całym kraju. Są kierowcy stosujący inną filozofię, którzy uważają, że każdy powinien się ładnie ustawić w kolejce na jednym pasie. Dodatkowo chcą być w takiej sytuacji "szeryfami" i blokują innych użytkowników drogi, poruszając się samym środkiem i uniemożliwiając wyprzedzanie, co stanowi wykroczenie i może zostać ukarane mandatem.