Zamek w Kórniku
Zamek w Kórniku leży niedaleko Poznania, niegdyś był rezydencja dwóch rodów – Górków, a później Działyńskich. Średniowieczna budowla została przebudowana na styl neogotycki i wyróżnia się spośród innych nawiedzonych zamków Polsce.
Po Kórniku co noc przechadza się duch Teofilii z Działyńskich, która to właśnie poświęciła się przebudowie zamku i rozwoju okolicy. W sali jadalnej wisi jej portret – kobieta ubrana w piękną białą suknię podobno ożywa każdej nocy. Została przeklęta przez to, że naruszyła zostawiony w zamku skarb poprzedniego rodu panującego, czyli Górków. Skarb był chroniony mrocznymi siłami, a Teofilia ponoć odbudowała zamek właśnie dzięki niemu.
Fot. Stanley Krawczyk, CC BY-SA 4.0
Zamek Grodziec
Pierwsze wzmianki o tym miejscu pojawiały się już w XII w., w XV w. przebudował go książę legnicki Fryderyk I. Twierdza należała kiedyś do rycerskiej rodziny Bożywojów. Do dziś budowla robi wrażenie – leży w Krainie Wygasłych Wulkanów, na wzgórzu. Z tarasu widokowego rozciąga się widok na Góry Kaczawskie.
Ten nawiedzony polski zamek gości wyjątkowego ducha. Po zamku chodzi ponoć Czerwony Upiór, czyli kościotrup w czerwonej opończy. Nie wiemy, kim jest, ale legendy mówią, że kiedyś pojawił się, aby przestraszyć kasztelana Jana, który źle traktował chłopów. Po nawiedzeniu przez Czerwonego Upiora, kasztelan zmienił postępowanie.
Zamek Czocha
Zamek Czocha nazywany jest przez niektórych najbardziej nawiedzonym zamkiem w Polsce. To przez jego tajemnicze podziemne korytarzem, o których do dzisiaj nie wiemy za dużo. W tym zamku odbywają się też magiczne warsztaty ze świata Harry’ego Pottera. Miejsce to kojarzy się więc z czarami nie od dziś, chociaż niektóre związane z nim legendy mogą przerażać.
Zamek Czocha nie sprzyjał szczególnie kobietom. Według legend w znajdującej się na dziedzińcu Studni Niewiernych Żon, topiono niegdyś kobiety oskarżone o zdradę. Podobno studnia do dziś owiana jest straszną aurą i słychać z niej złowieszcze jęki zmarłych. Według innych podań, z wody wynurzają się nocą ich ręce.
Zamek w Krasiczynie
Swoje duchy ma również Podkarpacie. Ok. 10 km od Przemyśla znajduje się piękny renesansowy zamek, należący niegdyś do rodu Krasickich. Budowla wygląda niemal bajkowo i aż trudno uwierzyć, że i on nawiedzany jest nocami przez ducha.
W XIX w. Krasiczyn przeszedł w ręce Sapiehów – i to właśnie Zosia Sapieżanka jest dzisiejszą białą damą na zamku. Dziewczyna nie dostała pozwolenia na małżeństwo ze swoim ukochanym, bo Leon Sapieha, ojciec, znalazł jej bardziej odpowiedniego kandydata. Według legendy Zosia w dzień ślubu zobaczyła swojego wybranka i zrozpaczona rzuciła się w przepaść. Do dzisiaj krąży po zamku w Krasiczynie w swojej białej ślubnej sukni.
Fot. Pleple2000CC BY-SA 3.0