W Katowicach na Placu Miarki odbyło się kolejne tego dnia spotkanie na Śląsku z politykami Prawa i Sprawiedliwości: m.in. byłym wicepremierem Mariuszem Błaszczakiem i europosłankami Jadwigą Wiśniewską oraz Izabelą Kloc.
Ustawa, która zamroziła ceny energii, obowiązuje do końca czerwca. Od pierwszego lipca zdrożeje prąd i gaz. Celem spotkania było zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy „Stop podwyżkom”, która jest odpowiedzią na niewystarczające zdaniem partii opozycyjnej kroki podjęte przez sejm – według PiS-u dotyczą jedynie wąskiej grupy. W zamian powinno być działanie, które zachowałoby ceny energii na obecnym poziomie.
Mariusz Błaszczak w swoim przemówieniu odniósł się do tego, że zbliżają się wybory do Europarlamentu. Podkreślił ich znaczenie dla przyszłego kształtu Polski i Europy. Zestawił rosyjską agresję na Ukrainę z zielonym ładem i paktem migracyjnym jako realne zagrożenia dla Polski.
- Zbliżają się bardzo ważne wybory dla Polski, przesądzą one o kształcie naszego kraju w przyszłości. Obok zagrożeń, które dotyczą wojny toczącą się za naszą wschodnią granicą, a więc próbą odbudowania imperium rosyjskiego przez Putina, mamy zagrożenia dotyczące tego, co się dzieje w Unii Europejskiej: Zielony ład i pakt migracyjny to są działania wymierzone w polską gospodarkę i polskie bezpieczeństwo – powiedział Mariusz Błaszczak.
Według Mariusza Błaszczaka podwyżka cen energii, wynika z realizacji zielonego ładu przez obecną ekipę rządzącą. Dla tego wraz z Jadwigą Wiśniewską, która kandyduje z pierwszego miejsca na Śląsku, zachęcali do składania podpisów pod obywatelskim projekcie ustaw i pójścia na wybory 9 czerwca.
Podobnie jak w innych miastach tego dnia, w trakcie konferencji, wśród przypadkowych przechodniów zdarzały się sporadyczne okrzyki zwolenników i przeciwników adresowane w stronę polityków PiS-u.