Wiec Sławomira Mentzena w Białymstoku
Kandydat Konfederacji na deptaku pojawił się kilka minut po godz. 19. Wśród okrzyków ze strony zgormadzonej publiczności:
- Sławomir, Sławomir, Sławomir - niosło się po Rynku Kościuszki.
Mentzen: Rok temu w Białymstoku. Ale była ulewa
Na co kandydat podziękował dodając, że to Białystok, a nie miasto ze słynnego szlagieru. Nawiązał też do swojej ostatniej wizyty w stolicy woj. podlaskiego podczas ubiegłorocznej kampanii do europarlamentu, gdy w czasie wiecu Konfederatów na Rynku przetoczyła się burza, wichura i ulewa dosłownie demolując deptak.
Czy był ktoś z was, kto dotrwał do końca tego spotkania? - pytał zgromadzonych. - Rynek wtedy opustoszał, ale te kilkadziesiąt osób dotrwało do końca. Bardzo wam dziękuję - mówił Sławomir Mentzen zauważając, że dziś na wiec przyszło znacznie więcej osób.
Mentzen ostro o klasie politycznej
Jego wystąpienie było wielką krytyką rządzących w Polsce. Zarzucił klasie politycznej niekompetencje i nieróbstwo. Z polityków oberwało się m.in. premierowi Donaldowi Tuskowi czy Rafałowi Trzaskowskiemu.
- To takie śmierdzące lenie, co by leżały i pachniały - mówił Sławomir Mentzen.
Prezydenta Warszawy skrytykował także za wybudowanie toalety za 650 tys. W tym kontekście nawiązał też do pierwowzoru jakim było wybudowanie w Białymstoku szaletu za 430 tys. zł.
- Za takie pieniądze, jak oni wydają na toalety, to można dom wybudować - mówił.
Ale jeszcze większe działa kandydat Konfederacji wytoczył przeciwko ministrowi rozwoju i technologii.
Krzysztof Paszczyk był wicedyrektorem ośrodka drogowego w Pile. I teraz z nadania politycznego odpowiada za rozwój sztucznej inteligencji - krytykował ministra Mentzen zaznaczając, że nic dobrego w tej dziedzinie Polski nie czeka.
Mentzen: Kobiety znowu wybiorą Konfederację
Krytykował też politykę podatkową, migracyjną, ekologiczną, energetyczną, nepotyzm partyjny w obsadzaniu stanowisk, sferę bezpieczeństwa, jak też proukraińską.
Nie pozwolę, by polscy żołnierze zostali wysłani na Ukrainę - deklarował Sławomir Mentzen dostając za te słowa duże brawa.
Niemniejszy aplauz, także ze strony pań, dostał, gdy mówił, że Konfederacja jako jedyna ujmuje się za prawami kobiet. Wyraził nadzieje, że w maju kobiety - podobnie jak to było przy poprzednich wyborach, liczniej zagłosują na linię Konfederacji niż Lewicy.
Mentzen do młodych: Zadzwońcie do babci, zadzwońcie do dziadka
Skandalem nazwał też to, że emeryci muszą płacić podatek dochodowy od świadczeń wypracowanych przez lata.
Człowiek pracuje ciężko całe życie, odkłada sobie te składki, żeby iść na emeryturę, chce je z powrotem, to mu państwo mówi nie, i każe płacić podatek dochodowy od czegoś, co ktoś już raz zarobił - mówił lider Konfederacji.
Zwrócił się w tej sprawie do młodych, którzy tłumnie wypełnili Rynek Kościuszki.
- Zadzwońcie do swoich babć, dziadków, bo ja nie mam z nimi kontaktu.. Jak na mnie zagłosują i wygram te wybory, to doprowadzę do likwidacji podatku z emerytur, - zapewnił kandydat. .
Zapowiedział, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki.
- Polacy zasługują na niskie i proste podatki. Żadnego podatku więcej - zadeklarował Sławomir Mentzen.
Po zakończeniu przemówienia przez kwadrans białostoczanie mogli robić sobie wspólne zdjęcie z kandydatem Konfederacji. Oblegały go tłumy.