Karol Nawrocki u Sławomira Mentzena. Od tej rozmowy zależy, kogo w drugiej turze wyborów prezydenckich poprze kandydat Konfederacji

Rozmowa Sławomira Mentzena z Karolem Nawrockim rozpoczęła się od serii pytań, na które kandydat PiS musiał odpowiedzieć „tak” lub „nie”.

Pierwsze pytanie Sławomira Mentzena brzmiało: „Kaczyński pomylił się w kwestii Zielonego Ładu”.

– Zielony Ład jest zły – odpowiedział Karol Nawrocki

Pytany o tzw. „piątkę dla zwierząt”, kandydat PiS odpowiedział: „Nie dla piątki dla zwierząt”.

– Recenzowanie decyzji jest łatwiejsze niż ich wykonywanie – odpowiedział, pytany przez Sławomira Mentzena o zamknięcie gospodarki w czasie COVID i czy PiS miał w tym zakresie rację.

Następnie Sławomir Mentzen przeszedł do pytań dotyczących swojej deklaracji.

„Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne” – przeczytał pierwszy punkt.

Karol Nawrocki odpowiedział, że jest przeciwko podnoszeniu podatków.

– Ten punkt nie budzi moich większych wątpliwości. Bardzo mnie to cieszy, bo ostatnim prezydentem, który zawetował ustawę podatkową, był Lech Wałęsa – odpowiedział jeden z liderów Konfederacji.

Karol Nawrocki podkreślił jednak, że jako prezydent chce być strażnikiem wsparcia socjalnego.

– Jestem przeciwny podatkowi katastralnemu dla mieszkań na własny użytek – powiedział prezes IPN.

Zaznaczył jednak, że kwestią do dyskusji jest podatek dla właścicieli wielu mieszkań. Podał przykład wiceszefa MAP, Roberta Kropiwnickiego (KO), który ma 12 mieszkań.

Sławomir Mentzen, zapytany przez Karola Nawrockiego o „ekspercką radę w kwestiach podatkowych”, odpowiedział, że „można by się zastanowić nad zwiększeniem podatku od nieruchomości kosztem podatku dochodowego”.

– Skomplikowany system podatkowy w Polsce trzeba zreformować i mam nadzieję, że będziemy mogli to wspólnie robić jak zostanę prezydentem – powiedział kandydat PiS.

„Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego” – Sławomir Mentzen odczytał drugi punkt deklaracji.

Karol Nawrocki odpowiedział, że oczywiście, że nie podpisze takich ustaw.

– Pana kolega, Krzysztof Bosak, organizował wystawę o polskim złotym, brałem w niej udział. Będę obrońcą polskiej złotówki – dodał.

Sławomir Mentzen zauważył, że „polska gotówka to polska wolność”.

„Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską Konstytucją” – brzmi trzeci punkt z deklaracji.

Karol Nawrocki odpowiedział, że jako strażnik konstytucji będzie stać na straży wolności słowa.

– Ustawa o mowie nienawiści powinna trafić do kosza – dodał.

Kandydat PiS podkreślił, że trzeba przeciwdziałać hejtowi, ale uważa, że nie da się tego zrobić ustawą.

„Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy” – Sławomir Mentzen odczytał punkt czwarty deklaracji.

Karol Nawrocki odpowiedział, że nie pozwoli na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę.

– Polscy żołnierze powinni chronić granice Polski. Wyślę tam polskich przedsiębiorców, gdy będzie trwała odbudowa Ukrainy – dodał.

Polityk Konfederacji zapytał Karola Nawrockiego, jak „załatwił sobie fotkę” z Donaldem Trumpem.

– To nie tylko fotka. To szereg spotkań. (…) Chcę szybko wejść w obowiązki prezydenta Polski i naprawić relacje Polski z USA, które podważa Donald Tusk. Po to byłem w USA – odpowiedział kandydat PiS.

„Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO” – brzmi piąty punkt deklaracji.

Karol Nawrocki odpowiedział, że „obecnie dyskusja o wejściu Ukrainy do NATO jest bezprzedmiotowa”.

– To by oznaczało, ze Sojusz jest w stanie wojny. Procedura przystąpienia do NATO trwa latami. Poza tym Ukraina jako państwo nie jest gotowa obecnie na wejście do NATO – podkreślił.

Nawrocki dodał, pytany m.in. o ekshumacje ofiar ludobójstwa na Wołyniu, że „w kwestii Ukrainy jest konsekwentny”.

– Zawsze mówiłem, że kwestia ekshumacji na Wołyniu powinna być kwestią rozmów z Kijowem. Szanuję prezydenta Dudę, ale w sprawach ukraińskich było bardziej krytyczne – wskazał.

„Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni” – głosi piąty punkt deklaracji.

Karol Nawrocki odpowiedział, że nie podpisze.

Poinformował, że sam ma pozwolenie na broń osobistą.

– Dla samoobrony, gdy zaczęła mnie ścigać Federacja Rosyjska – dodał.

Siódmy punkt deklaracji brzmi: „Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej”.

– Oczywiście. Choć dodałbym do tej Pana listy punkt o sprzeciwie w kwestii Zielonego Ładu. To jest ogromne zagrożenie dla rolników, dla leśników – odpowiedział prezes IPN.

Na uwagę Sławomira Mentzena, że Zielony Ład popierali politycy PiS i zachwalał go były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS, Karol Nawrocki, odpowiedział, że „ci politycy z PiS, z którymi miałem okazję rozmawiać, popierają odrzucenie Zielonego Ładu”.

Nawrocki podpisał przygotowaną przez Mentzena deklarację

Karol Nawrocki podpisał w czwartek deklarację zawierającą postulaty ważne dla wyborców Sławomira Mentzena. Zapewnił m.in., że jeśli zostanie prezydentem, nie podpisze ustawy, która ograniczałaby dostęp Polaków do broni ani nie ratyfikuje żadnych unijnych traktatów, które osłabiałyby Polskę.

Deklaracja zawiera m.in. zobowiązanie się do niepodpisania jakiejkolwiek ustawy, która ograniczałaby dostęp Polaków do broni. Nawrocki w rozmowie z Mentzenem oświadczył, że takiej ustawy nie podpisze. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta ocenił, że w Polsce bardzo trudno jest dostać pozwolenie na broń, a jednocześnie "jesteśmy w sytuacji, w której odporność cywilną państwa polskiego trzeba podnosić". Nawrocki, który jest też prezesem IPN, przyznał, że on sam ma dostęp do broni osobistej, a pozwolenie zdobył po tym, gdy "zaczęła ścigać go Federacja Rosyjska".

Kolejnym postulat z deklaracji dotyczył niepodpisania żadnych unijnych traktatów osłabiających Polskę. Nawrocki sprzeciwiał się "oddawaniu polskich kompetencji Unii Europejskiej w zakresie polskich gospodarstw rolnych i polskich lasów" czy w zakresie edukacji. Stwierdził też, że przeraziła go idea "wspólnej europejskiej armii". "Tak, nie podpiszę żadnych zobowiązań ani traktatów, które dążą do stworzenia z Europy parapaństwa" - oświadczył.

Deklaracja podpisana przez Nawrockiego zawiera osiem punktów, w tym także zobowiązanie kandydata m.in. do tego, że nie podpisze "żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne" oraz "żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską konstytucją"; ponadto, że nie pozwoli "na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy" i nie podpisze "ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.