Sławomir Mentzen w Lublinie: Konfederacja jako jedyna traktuje kobiety poważnie [ZDJĘCIA]

Lider Konfederacji i kandydat tej formacji w wyborach prezydenckich, Sławomir Mentzen spotkał się w sobotę (22 marca) z mieszkańcami Lublina na placu Litewskim.

Opowiedział się za jak najszybszym odrzuceniem unijnej polityki Zielonego Ładu, która jego zdaniem sprawia, że energia elektryczna jest bardzo droga, a będzie jeszcze droższa.

- Stany Zjednoczone dały sobie spokój z tym. Donald Trump, pierwszego dnia jak przejął władzę powiedział koniec z „Zielonym Ładem”, USA wracają do paliw kopalnych. Chiny i Indie na potęgę budują nowe elektrownie węglowe, Afryka nigdy się tym nie przejmowała. Tylko my, Unia Europejska, niczym „ostatnia wioska Galów” wyjęta z Asteriksa i Obeliksa wierzymy, że trzeba redukować emisję gazów cieplarnianych. Wariaci wymyślili, że mamy wydać biliony złotych na realizację założeń Zielonego Ładu, czyli 250 tys. złotych od osoby. To są koszty Zielonego Ładu. Remonty, wymiana samochodów, zniszczenie rolnictwa i przemysłu po to, by żeby za 20 lat było o jeden stopień chłodniej. Brzmi jak świetna inwestycja – ironizował Mentzen.

Jak ocenił, „lewica traktuje kobiety z góry i redukuje je do jednej kwestii – aborcji”.

- Gdy mówimy (jako Konfederacja – dop. red.) o podatkach, gospodarce, polityce klimatycznej czy inflacji to słyszę, że to są męskie tematy i że kobiet to interesuje. To bzdura. Według tych ludzi kobieta jak rano wstaje to do wieczora ma tylko jeden problem w życiu: że trzeba zrobić aborcję i nic więcej jej rzekomo nie obchodzi. Takie myślenie jest obraźliwe dla kobiet – zaznaczył kandydat Konfederacji.

I dodawał, że „kobiety mają takie same plany i stoją przed takimi samymi wyzwaniami jak mężczyźni”.

- Chcą się rozwijać, robić kariery, awansować, zakładać rodziny i mieć dzieci. Kobiety widzą nieprzyjazną biurokrację: skomplikowane przepisy, wysokie podatki, a gdy robią zakupy obserwują, jak działa inflacja. Widzą też jak przez politykę klimatyczną rosną rachunki za prąd i ogrzewanie. To są prawdziwe problemy kobiet, a nie tylko dostęp do aborcji, jakby chciała sobie tego lewica – podkreślił Mentzen.

Jak stwierdził, „Konfederacja jako jedyna traktuje kobiety poważnie i nie redukuje ich tylko do kwestii aborcji”.

W jego opinii, „Polacy zasługują na niskie i proste podatki”.

- Jeżeli zostanę prezydentem nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi albo komplikuje podatki. Ani jednej. Żadnego podatku więcej – zadeklarował kandydat Konfederacji.

Obiecał też, że doprowadzi do zniesienia podatku dochodowego od emerytur, który określił jako skandaliczny.

- Człowiek całe życie ciężko pracuje, odprowadza składki i kiedy chce dostać odłożone przez siebie pieniądze z powrotem to mówią mu tak, ale najpierw podatek dochodowy od tego, co już się odłożyło. To absurd. Z tego trzeba jak najszybciej się wycofać – zaakcentował Mentzen.

Jak stwierdził, „marzy mu się silna, dumna i bogata Polska”.

- Chciałbym poważnego państwa, które zajmuje się niewieloma obszarami naszego życia, ale zajmuje się nimi dobrze i na poważnie. Chciałbym Polski dumnej, suwerennej, która sama podejmuje decyzje, a nie pyta się ciągle o zgodę Berlina, Brukseli czy Waszyngtonu. Chciałbym Polski zamieszkałej przez dumnych i wolnych Polaków. Ludzi, którzy są kowalami własnego losu, sami decydują jak chcą wychować swoje dzieci, na co chcą wydawać swoje pieniądze. Bo to nasza sprawa i nikomu nic do tego. Każdy z nas ma tylko jedno życie i ma prawo je przeżyć tak jak sam tego chce, a nie tak jak chcą politycy – wskazywał.

I dodawał:

- Chciałbym Polski bogatej, z niskimi, prostymi podatkami, przyjaznymi przepisami, z gospodarką opartą o polskie przedsiębiorstwa. I Polski bezpiecznej ze szczelnymi granicami i bezpiecznymi ulicami.

Na wiecu Mentzena gościł jego konkurent w walce o urząd prezydenta RP – Krzysztof Stanowski, dziennikarz i założyciel Kanału Zero. Mentzen poprosił zgromadzonych... o pomoc Stanowskiemu w zbieraniu podpisów potrzebnych do rejestracji jego kandydatury. Aby tak się stało potrzebne jest 100 tys. podpisów. Komitety czas na ich skompletowanie mają do 4 kwietnia.

- Gdy szedłem na to spotkanie dostawałem wiele pytań czy jestem tu by przekazać poparcie Mentzenowi. Otóż nie. Cały czas jestem kandydatem na prezydenta RP i zamierzam z tego faktu korzystać. Nie zmienia to jednak tego, że jestem zwolennikiem każdej idei, która ma na celu rozbicie tego betonu partyjnego, w którym żyjemy od kilkunastu lat. Wspieram wszystkich ludzi, którzy chcą w tym betonie politycznym wywiercić chociaż dziurkę. To jest moja misja – powiedział Stanowski.

W sobotę Mentzen odwiedził też Ryki i Opole Lubelskie.

I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja.