5 z 12
Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na...
fot. Czytelnik

Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na poznańskich murach, znakach drogowych, tablicach, itp. W tym tygodniu Watcher zawitał również do poznańskiego urzędu miasta. Postać pojawiła się na drzwiach Wydziału Kultury.

Pan Peryskop jest dziełem Noriakiego, poznańskiego streetartowca. Wiele osób uznaje stworzoną przez niego postać za jeden z symboli Poznania i nie wyobraża sobie, że Watchera mogłoby zabraknąć na ulicach miasta.

Są jednak i tacy, którym się to nie podoba. - Przecież to zwykły wandalizm - napisał do nas Czytelnik i wysłał kilkanaście zdjęć Pana Peryskopa. - Jak można się tych zachwycać - dopytuje.

A Wam podoba się to graffiti?

Zobaczcie malunki Noriakiego w naszej galerii i oceńcie sami --->

6 z 12
Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na...
fot. Czytelnik

Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na poznańskich murach, znakach drogowych, tablicach, itp. W tym tygodniu Watcher zawitał również do poznańskiego urzędu miasta. Postać pojawiła się na drzwiach Wydziału Kultury.

Pan Peryskop jest dziełem Noriakiego, poznańskiego streetartowca. Wiele osób uznaje stworzoną przez niego postać za jeden z symboli Poznania i nie wyobraża sobie, że Watchera mogłoby zabraknąć na ulicach miasta.

Są jednak i tacy, którym się to nie podoba. - Przecież to zwykły wandalizm - napisał do nas Czytelnik i wysłał kilkanaście zdjęć Pana Peryskopa. - Jak można się tych zachwycać - dopytuje.

A Wam podoba się to graffiti?

Zobaczcie malunki Noriakiego w naszej galerii i oceńcie sami --->

7 z 12
Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na...
fot. Czytelnik

Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na poznańskich murach, znakach drogowych, tablicach, itp. W tym tygodniu Watcher zawitał również do poznańskiego urzędu miasta. Postać pojawiła się na drzwiach Wydziału Kultury.

Pan Peryskop jest dziełem Noriakiego, poznańskiego streetartowca. Wiele osób uznaje stworzoną przez niego postać za jeden z symboli Poznania i nie wyobraża sobie, że Watchera mogłoby zabraknąć na ulicach miasta.

Są jednak i tacy, którym się to nie podoba. - Przecież to zwykły wandalizm - napisał do nas Czytelnik i wysłał kilkanaście zdjęć Pana Peryskopa. - Jak można się tych zachwycać - dopytuje.

A Wam podoba się to graffiti?

Zobaczcie malunki Noriakiego w naszej galerii i oceńcie sami --->

8 z 12
Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na...
fot. Czytelnik

Pan Peryskop od kilku lat pojawia się w różnych miejscach na poznańskich murach, znakach drogowych, tablicach, itp. W tym tygodniu Watcher zawitał również do poznańskiego urzędu miasta. Postać pojawiła się na drzwiach Wydziału Kultury.

Pan Peryskop jest dziełem Noriakiego, poznańskiego streetartowca. Wiele osób uznaje stworzoną przez niego postać za jeden z symboli Poznania i nie wyobraża sobie, że Watchera mogłoby zabraknąć na ulicach miasta.

Są jednak i tacy, którym się to nie podoba. - Przecież to zwykły wandalizm - napisał do nas Czytelnik i wysłał kilkanaście zdjęć Pana Peryskopa. - Jak można się tych zachwycać - dopytuje.

A Wam podoba się to graffiti?

Zobaczcie malunki Noriakiego w naszej galerii i oceńcie sami --->

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Ten fiński styl to hit w aranżacji wnętrz. Ale też styl życia

Ten fiński styl to hit w aranżacji wnętrz. Ale też styl życia

Nie uwierzysz, jak wyglądaliby dziś wielcy Polacy. AI zrobiła to lepiej niż Hollywood

Nie uwierzysz, jak wyglądaliby dziś wielcy Polacy. AI zrobiła to lepiej niż Hollywood

Ekspert ocenił styl Trzaskowskiego i Nawrockiego. Zwycięzca mógł być tylko jeden

TYLKO U NAS
Ekspert ocenił styl Trzaskowskiego i Nawrockiego. Zwycięzca mógł być tylko jeden

Zobacz również

Cena truskawek spada, ale jest problem z jakością. Przymrozki uderzą też w warzywa

Cena truskawek spada, ale jest problem z jakością. Przymrozki uderzą też w warzywa

Koło domu... potężny kontenerowiec. Do tragedii brakowało niewiele

Koło domu... potężny kontenerowiec. Do tragedii brakowało niewiele