
Doszło do kolejnej prowokacji Rosjan?
Nasilony ruch rosyjskich jednostek rybackich w sąsiedztwie polskich wód przybrzeżnych wykazały kilkadziesiąt godzin temu komercyjne aplikacje pozwalające śledzić ruch żeglugowy. Nie był to pierwszy incydent związany z „dziwnym” lub prowokacyjnym zachowaniem rosyjskich jednostek pływających, lub lotnictwa w pobliżu granic, lub instalacji Polski i innych państw NATO.

Doszło do kolejnej prowokacji Rosjan?
Do zdarzenia miało dojść w niedzielę (26.03.2023) około południa na Zatoce Gdańskiej, około 30 mil morskich na północ od Krynicy Morskiej. Komercyjne aplikacje pozwalające śledzić ruch żeglugowy wskazały zagęszczenie rosyjskich jednostek rybackich w okolicach granicy wód terytorialnych RP i wyłącznej strefy ekonomicznej. W okolicach znajdowała się również jednostka patrolowa rosyjskiej straży przybrzeżnej klasy Rubin oraz holownik. Jednostki te nie naruszyły granic wód RP, choć „kręciły się” stosunkowo blisko.

Doszło do kolejnej prowokacji Rosjan?
Co ciekawe, na północ od „zgrupowania” rosyjskich kutrów znajdował się również polski okręt wojenny. Według aplikacji miała to być fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko, będąca obecnie w składzie natowskiego zespołu SNMG1, realizującego misję dozoru szlaków żeglugowych. Polski okręt znajdował się około 4-5 km od rosyjskich kutrów.

Doszło do kolejnej prowokacji Rosjan?
W poniedziałek rano ruch rosyjskich jednostek rybackich był już znacznie mniejszy. Większość kutrów, które w niedzielę pływały wokół polskich wód granicznych, kierowała się do portu w Kaliningradzie lub położonego w niedalekim mieście Swietłyj.