
Robert Lewandowski
Świeża sprawa. W 58 minucie meczu Polski z Meksykiem Biało-Czerwoni mieli pierwszą (i jak się potem okazało jedyną) doskonałą okazję do strzelenia gola. Robert Lewandowski najpierw wywalczył rzut karny, potem jednak jego strzał z jedenastu metrów wybronił Guillermo Ochoa. Była szansa na zwycięstwo, skończyło się 0:0. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja nie będzie miała wpływu na losy reprezentacji i końcowe rozstrzygnięcia w naszej grupie.

Chris Waddle
Do odpadnięcia reprezentacji Anglii w półfinale mistrzostw świata w 1990 roku przyczyniło się co prawda dwóch zawodników (rzutu karnego nie wykorzystał również Stuart Pearce), to jednak strzał Chrisa Waddle był decydujący. Gdyby Anglik szansę wykorzystał, byłby jeszcze cień szansy na sukces, pomocnik z Wielkiej Brytanii fatalnie jednak przestrzelił i w ten sposób podarował Niemcom awans do finału.

Kazimierz Deyna
Pierwszy mecz drugiej fazy grupowej mundialu w 1978 roku. Biało-Czerwoni mierzyli się z gospodarzem turnieju - Argentyną. Rywal prowadził 1:0, gdy sędzia podyktował rzut karny dla naszej reprezentacji. Do piłki podszedł Kazimierz Deyna, strzelił jednak w środek bramki i golkiper rywala złapał piłkę. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 0:2.

Zico
W ćwierćfinałowym spotkaniu reprezentacji Brazylii z Francją podczas mundialu w 1986 roku wszedł na boisko w 71 minucie, a już cztery minuty później stanął przed ogromną szansą rozstrzygnięcia losów spotkania. Z rzutu karnego (przy stanie 1:1) uderzył jednak zbyt blisko środka bramki, dzięki czemu francuski golkiper zrehabilitował się za wcześniejszy faul. Co ciekawe Zico podszedł do piłki także w serii jedenastek wyłaniającej zwycięzcę i tym razem był skuteczny, zawiedli jednak jego koledzy z drużyny - Socrates i Julio Cesar