Wszystko w związku ze zmianą formuły europejskich pucharów. Co prawda mistrzowie Polski będą musieli przebijać się aż przez trzy rundy, żeby awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale droga będzie łatwiejsza z dwóch powodów.
W rundzie II i III Wisła będzie rozstawiona i trafi na zdecydowanie słabszych rywali. W IV rundzie, w której krakowianie na rozstawienie już liczyć nie będą mogli, łatwo już nie będzie, ale też nie tak trudno jak rok temu, gdy trzeba było walczyć z Barceloną.
3 mln zł - Tyle Wisła Kraków dostanie za tytuł mistrza Polski od stacji Canal Plus
FC Kopenhaga, Slavia Praga, Lewski Sofia, Partizan Belgrad czy najsilniejszy w tej stawce Olympiakos Pireus - to wszystko są drużyny, z którymi wiślacy mogą podjąć walkę o fazę grupową Ligi Mistrzów. A jeśli ta sztuka im się uda, to... powinni odsadzić krajową konkurencję na kilka lat.
Powodem są ogromne jak na polskie warunki pieniądze, które można w Lidze Mistrzów zarobić. Sam awans i rozegranie tylko sześciu spotkań, nawet jeśli Wisła wszystkie by przegrała, dałby krakowskiemu klubowi zastrzyk ok. 3,5 miliona euro, co zbawiennie wpłynęłoby na klubowy budżet.
W Wiśle zapowiadają walkę o Ligę Mistrzów, ale nawet jeśli w tym roku znów się nie uda, to nowa formuła pucharów gwarantuje miękkie lądowanie, o wiele łatwiejsze do przełknięcia niż np. rok temu.
Wystarczy, że Wisła przejdzie II rundę kwalifikacji do Ligi Mistrzów i już będzie miała zagwarantowany start w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Jeśli awansuje do IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, to automatycznie zagwarantuje sobie udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej.
A to oznacza co najmniej sześć spotkań w tych rozgrywkach, w których pieniądze może nie będą tak wielkie jak w Lidze Mistrzów, ale większe niż w Pucharze UEFA, który niedawno przeszedł do historii.
- UEFA już zapowiedziała, że zwiększy środki na Ligę Europejską - mówi prezes Wisły, Marek Wilczek. - My oczywiście liczymy na awans do Ligi Mistrzów, ale musimy brać pod uwagę i mniej optymistyczny scenariusz.
Pieniądze z europejskich pucharów mogą w znaczący sposób złagodzić straty, jakie klub poniesie z tytułu gry poza swoim stadionem przez dwanaście miesięcy. Już wczoraj rozpoczął się kolejny etap modernizacji obiektu przy ul. Reymonta, czyli rozbiórka trybuny zachodniej i masztów oświetleniowych.
Wisła stoi też na progu rozmów w sprawie sprzedaży praw telewizyjnych w europejskich pucharach. Stara umowa z firmą Sport Five wygasła, ale jeszcze w tym tygodniu mają rozpocząć się negocjacje w sprawie podpisania nowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?