Radomiak Radom wypunktował Legię Warszawa. Oto, co po meczu powiedział Maciej Kędziorek, trener Radomiaka

W niedzielę w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom rozbił Legię Warszawa, triumfując na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej aż 3:0. Dla Zielonych było to pierwsze zwycięstwo, po trzech kolejnych przegranych spotkaniach o punkty. Oto co szkoleniowiec, powiedział po tym pojedynku.

Maciej Kędziorek (trener Radomiaka):

Bardzo ciężki okres za nami. Ten ostatni tydzień był dla mnie, też nie łatwy i był taki (...) mocno emocjonalny. Ogólnie dla zespołu trzy tygodnie były też trudne. Władowaliśmy się w pewien dołek. Nie jest przyjemnie, dla trenera, dla zawodników kiedy słychać, że byliśmy bez ambicji, bez zaangażowania. Nie do końca to tak wygląda, jak to wszystko jest pokazywane, ale taki jest ten sport, ten biznes. Przyjechaliśmy na Łazienkowską, w to fantastyczne miejsce z zamiarem: po pierwsze, że jesteśmy mega zdeterminowani. Dać sygnał, że walczymy, że chcemy i się nie poddajemy. Po drugie po punkty. Po trzecie, przyjechaliśmy z jasnym i klarownym planem na ten mecz i to było dla nas ważne. Oczywiście sytuacja z czerwoną kartką, ale obecnie proszę mnie o to nie pytać, bo szczerze mówiąc nie widziałem na powtórce całego zajścia. Z tego co do mnie docierało, to sytuacja podobna do tej z faulem Leonardo Rochy w meczu z Cracovią. Ta kartka na pewno nam ułatwiła, ale myślę, że pokazaliśmy charakter, zaangażowanie. Pokazaliśmy niezłą dyscyplinę taktyczną. Legia to jest zespół dobrze zorganizowany, że widać tu rękę pracującego trenera więc tym bardziej jest to nasz sukces. Co do samego meczu, to chcieliśmy pewne dziury, które ostatnio były załatać. Jeśli chodzi o defensywę, to chcieliśmy tez zagrać trochę niżej. Za to jeśli chodzi o ofensywę, to jak pewnie państwo zauważyli zagraliśmy dziś bez nominalnego napastnika. Świetna tu robota Rafała Wolskiego, którego zadaniem było znajdowanie tych wolnych przestrzeni, szukania tam piłki. W pierwszej połowie tego do końca, nie wykorzystywaliśmy. W drugiej to wyglądało trochę lepiej. Widać było pewną nerwowość, ale później to uspokoiliśmy i myślę, że należy się wielki szacunek dla zespołu za realizację założeń meczowych. Dodatkowo też chciałem podkreślić ważną rolę moich liderów w szatni: Rafy (Raphaela Rossiego), Leo (Leandro Rossiego), Dawida Abramowicza, kilku jeszcze starszych chłopaków, bo ten okres był dla nas ciężki i to jest ich robota, że tak wyglądaliśmy mentalnie. To zwycięstwo, chciałbym zadedykować tym wszystkim osobom, które były przy nas, które nas wspierały. Kilka takich osób było i bez względu na to, jak to wyglądało pod kontem zdobyczy punktowej, to okazywali nam wsparcie. Naprawdę, to nie był łatwy okres. Dziękuję bardzo.

Zobacz wideo

Tak wyglądał doping kibiców podczas meczu Legii z Radomiakiem

[/polecany]26293137[/polecany]