
Sebastian Szymański (Legia Warszawa) - 6 mln euro
Urodzony w 1999 roku pomocnik to perełka w polskiej lidze. Wyrósł na lidera Legii w zeszłym sezonie, gdy jako jedyny w europejskich pucharach wprowadził nieco ożywienia do gry mistrzów Polski. Jego drugi sezon w Ekstraklasie jest nieco gorszy, ale to nadal świetny zawodnik, którego Wojskowi mogą niebawem sprzedać za ogromne pieniądze. Aktualnie jest najdroższym piłkarzem w Ekstraklasie i nic nie zapowiada, że wkrótce to się zmieni.

Iuri Medeiros (Legia Warszawa) - 4,5 mln euro
Portugalski skrzydłowy został wypożyczony do Legii z Genoi, a więc poprzedniego klubu Krzysztofa Piątka. Medeiros ma umiejętności, ale trudno mu znaleźć się w polskiej rzeczywistości. W dodatku od Ricardo Sa Pinto otrzymał tylko kilka okazji na występ i to w dodatku z ławki rezerwowych. Jak na razie zagrał trzy niepełne spotkania, w których zdobył jedną bramkę. W czerwcu wróci do Włoch, gdzie zadecydują, co dalej z 24-latkiem.

Lukas Haraslin (Lechia Gdańsk) - 2 mln euro
Znakomity lewoskrzydłowy ciągnie wózek o nazwie "Lechia Gdańsk" w stronę mistrzowskiego tytułu. W tej chwili ma na koncie cztery gole i osiem asyst w 28 spotkaniach. Wiosny nie rozpoczął najlepiej, ale to wciąż jeden z kandydatów do opuszczenia Ekstraklasy w związku z dużymi umiejętnościami. Jego wartość w ciągu ostatniego pół roku wzrosła aż o 600%, więc w niedalekiej przyszłości Lechia może liczyć na zarobek rzędu kilku milionów euro.

Jarosław Niezgoda (Legia Warszawa) - 3,5 mln euro
Największy pechowiec w naszym zestawieniu. Niezgoda ostatnie miesiące spędził więcej czasu w lekarskich gabinetach, niż na boisku. Biorąc pod uwagę fakt, że w czerwcu 2018 roku wykryto u niego bardzo rzadką chorobę serca, należy się cieszyć, że zabieg przeszedł pomyślnie i piłkarz nie zakończył kariery. Jego czas jeszcze nadejdzie. W poprzednim sezonie strzelił 13 goli w lidze i kilka razy udowodnił, że jest świetnym materiałem na napastnika klasy europejskiej.