
Kiedy nominowano dom w Jankowi-cach przygotowano uzasadnienie. Napisano w nim: „To realizacja proekologiczna i stawiana tanim kosztem. Cegły pozyskano z pobliskiego nieczynnego młyna, zaś deski - z rozbieranych okolicznych stodół. Zainstalowano ekologiczną oczyszczalnię ścieków i zbiorniki do odzyskiwania wody deszczowej. Warto też dodać, że obiekt zaprojektowano tak, by przy budowie nie ucierpiało ani jedno drzewo. Rozłożysty, parterowy obiekt świetnie współgra z krajobrazem pól i łąk. Elewacja „z odzysku” z jednej strony przydaje swojskości, z drugiej - świetnie wpisuje się w nowoczesne trendy. Całość jest bardzo funkcjonalna, a jednak nie ma się poczucia standaryzacji czy monotonii.

Wyjątkowe połączenie materiałów z okolicy, które nikomu nie były potrzebne- stare cegły z młyna i deski ze stodół.

Tak wygląda dom od wewnątrz - z korytarza widok na piękne patio. Pełne uroku wewnętrzne patio ozdobiono dużym muralem Marcina Czai.

Polityka po raz dziewiąty wybiera najlepszą realizację architektoniczną ubiegłego roku. Ostateczne głosowanie odbyło się we wtorek 2 czerwca. Dom fundacji siostry Małgorzaty Chmielewskiej niemal jednogłośnie został uznany za najlepszy. Odpowiadający za konkurs Piotr Sarzyński z Polityki zdradził: „Obradom jury tradycyjnie towarzyszą zażarte dyskusje, spory, walka na argumenty, a zwycięskie projekty często wybierane były przewagą jednego czy dwóch głosów. Zdarzało się, że musieliśmy zarządzać „dogrywkę”, która wyłoniłaby wygranego. Tym razem zgodność była zaskakująca i wyjątkowa, a wybrany obiekt otrzymał uznanie aż 11 na 14 jurorów! Nie przypominam sobie podobnego rozstrzygnięcia w dotychczasowych ośmiu edycjach nagrody”.